Anglik Anthony Davidson, kierowca zespołu Super Aguri-Honda, który w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Kanady zajął 11. miejsce uważa, że szans walki o lepszą lokatę pozbawił go... bóbr.
Davidson twierdzi, że w czasie jazdy za samochodem bezpieczeństwa, gdy był w wyścigu na trzeciej pozycji, uderzył w przebiegającego przez tor bobra. W wyniku zderzenia w samochodzie Anglika uszkodzone zostało przednie skrzydło, które wymagało wymiany.
Na zjeździe do pit stopu Davidson stracił kilkanaście sekund i przez to nie mógł walczyć o lepszą lokatę.