- Dla kogoś, kto kilkanaście lat pracuje na debiut w Formule 1 taka wiadomość to nic przyjemnego - mówi Gazecie Wyborczej Marcin Czachorski, koordynator sztabu Roberta Kubicy, o dyskwalifikacji polskiego kierowcy. Wyklucza możliwość celowego obniżenia wagi bolidu przez kierownictwo zespołu.
- To frustrująca wiadomość. Jeżeli ktoś jak Robert pracował kilkanaście lat na debiut w Formule 1, to nic przyjemnego - mówi Czachorski. Na pytanie o to, kto zawinił, odpowiada: - Za wcześnie, by szukać winnych. W trakcie wyścigu Robert uderzył bolidem w bandę - wtedy mógł zgubić balast, który miał dociążyć bolid - twierdzi Czachorski.