Pewien Amerykanin miał bardzo dużo szczęścia. Kaleb Whitby kierował jednym z 26 pojazdów, które zderzyły się ze sobą na autostradzie w stanie Oregon. Pickup 27-latka uderzył w naczepę ciężarówki, a następnie został zgnieciony przez drugiego tira. Jego Chevrolet Silverado został kompletnie zniszczony, ale kierowca cudem uniknął śmierci.
Whitby znalazł się w niewielkiej przestrzeni pomiędzy ciężarówkami. Sam był w stanie wyciągnąć nóż i przeciąć pas bezpieczeństwa, a następnie spokojnie czekał na ratunek. Po wyciągnięciu kierowcy z samochodu okazało się, że poza kilkoma siniakami i zadrapaniami nie odniósł jednak większych obrażeń i skończyło się na założeniu kilku plastrów.
sj