Jakie jest najlepsze miejsce, aby pokręcić trochę "bączków" Cobrą? Pusty parking, tor wyścigowy, czy może zamknięte lotnisko? Pewien właściciel tego amerykańskiego klasyka, lub jego repliki, postanowił, że najlepiej gumę pali się w pokoju.
Cho nie wygląda to na najlepszą metodę polerowania parkietu, a sprzątanie później musi być uciążliwe, to zabawa jest z pewnością przednia. Kierowcy Cobry należą się też gromkie brawa za precyzję operowania kierownicą. Do takich ekscesów wymagany jest mocny, tylnonapędowy samochód, umiejętność prowadzenia auta i przynajmniej odrobina szaleństwa.
sj/lop/lop