Zdarza się, że przez chwilę nieuwagi kierowca omyłkowo zatankuje niewłaściwe paliwo. Wiąże się to z poważnymi konsekwencjami. Co zrobić, by zminimalizować ich skutki?
Jedną z najczęstszych pomyłek kierowców popełnianych na stacjach podczas tankowania jest nalanie benzyny do baku samochodu jeżdżącego na olej napędowy. Aby zmniejszyć ryzyko takich sytuacji, producenci aut projektują wlewy paliwa o różnej średnicy - wlew do oleju napędowego w wielu przypadkach jest szerszy niż do benzyny. Różne są też średnice końcówek pistoletów nalewających olej napędowy i benzynę. Dzięki temu właściciel samochodu z silnikiem benzynowym nie może wlać do baku oleju napędowego, ale odwrotnie jest to już możliwe. Ponadto różne średnice wlewów paliwa znajdziemy tylko w nowszych samochodach.
Stacje benzynowe również przychodzą z pomocą kierowcom i na wielu z nich pistolety różnią się od siebie kolorem plastikowej osłony. W przypadku oleju napędowego jest ona czarna, a dla benzyny zielona. Mimo tych wszystkich środków ostrożności zdarza się, że nastąpi pomyłka. Co wtedy?
Wiele zależy od ilości nieprawidłowego paliwa oraz tego, czy wlaliśmy benzynę do diesla czy odwrotnie. W pierwszym przypadku silnik powinien poradzić sobie z niewielką ilością benzyny (co najwyżej 5 proc. zawartości baku), zwłaszcza w starszych modelach aut. Sytuacja wygląda nieco inaczej w samochodach nowej generacji, które posiadają układy typu Common Rail lub pompowtryskiwacze - tutaj konieczne będzie wezwanie profesjonalnej pomocy, gdyż jazda na złym paliwie może doprowadzić do poważnych uszkodzeń, np. zatarcia pompy wtryskowej.
Żelazną zasadą jest, że jeśli zatankujemy większą ilość nieprawidłowego paliwa, to nie należy uruchamiać silnika. W takiej sytuacji najbezpieczniejszym wyjściem będzie wypompowanie całej zawartości baku. Należy też przepłukać zbiornik paliwa i wymienić filtr paliwowy. Warto pamiętać, że to zadanie dla fachowca - każda próba opróżnienia baku na własną rękę jest ryzykowna i może okazać się bardziej kosztowna, niż oddanie auta w ręce profesjonalisty. Nieumiejętne wypompowywanie paliwa może uszkodzić np. czujnik poziomu paliwa lub pompę paliwa, co wiąże się z koniecznością dokonania napraw. Warto skorzystać z usług assistance - fachowcy przyjadą na miejsce i ocenią sytuację, a jeśli nie ma innego wyjścia, auto będzie musiało zostać odholowane do warsztatu.
Podobny sposób postępowania ma miejsce w przypadku wlania oleju napędowego do auta na benzynę. Tutaj również wiele zależy od ilości nieprawidłowego paliwa. Jeśli kierowca zatankował niewiele ON i nie uruchomił silnika, najprawdopodobniej obejdzie się bez większych szkód, zwłaszcza jeśli auto wyposażone jest w gaźnik, co jest jednak już rzadko spotykane. Wówczas wystarczy jedynie płukanie układu paliwowego i wymiana filtra. Sytuacja zmienia się, jeśli kierowca uruchomi silnik - w tym przypadku konieczne będzie holowanie do warsztatu, gdzie układ będzie gruntownie oczyszczony z niewłaściwego paliwa.
Źródło: Starter24.pl
ll/tb/tb,moto.wp.pl