Co warto wymienić w aucie z drugiej ręki?
Kupić, to nie wszystko
Względy finansowe sprawiają, że większość Polaków decyduje się na kupno używanego samochodu. Co warto zrobić, kiedy już staniemy się jego właścicielem? Jest kilka spraw, których nie powinniśmy lekceważyć. W przeciwnym wypadku zemszczą się w bardzo kosztowny sposób.
Względy finansowe sprawiają, że większość Polaków decyduje się na kupno używanego samochodu. Co warto zrobić, kiedy już staniemy się jego właścicielem? Jest kilka spraw, których nie powinniśmy lekceważyć. W przeciwnym wypadku zemszczą się w bardzo kosztowny sposób.
W obrocie używanymi pojazdami nad Wisłą wyspecjalizowało się wielu sprzedawców. Ich metody przygotowania aut do sprzedaży są powszechnie znane i coraz częściej naśladowane przez tych, którzy sprzedają swoje własne, prywatne samochody. O tym, jak uniknąć zakupu wraku spawanego z dwóch samochodów, wiedzą prawie wszyscy zmotoryzowani Polacy. Niestety, mniejsza jest skala świadomości jeśli chodzi o inwestycje, na jakie po zakupie używanego auta trzeba się przygotować.
W ogłoszeniach internetowych można wyczytać bardzo często, że oferowany przez sprzedającego egzemplarz "nie wymaga wkładu finansowego". Znaczy - kupujesz i jeździsz! Czy to prawda? W zdecydowanej większości przypadków nie.
Właściwie każdy samochód, niezależnie od marki i modelu, ma takie elementy na które musimy zwrócić uwagę. W czasach, gdy nie liczy się szczerość, a przebieg możemy wywróżyć sobie z fusów (cofanie liczników jest częstsze niż sprawdzanie ciśnienia w oponach), z rezerwą podchodźmy do zapewnień sprzedającego. Szczególnie, jeżeli jest to handlarz, a nie osoba prywatna. Nawet zapewnienia o terminowej wymianie wszelkich płynów eksploatacyjnych bierzmy pod lupę. Czy to nadgorliwość? Ależ nie - to zapobiegliwość. Bo jeżeli poprzedni właściciel nie dbał o samochód pod względem technicznym, to może się okazać, że za chwilę trzeba będzie wydać równowartość kwoty jego zakupu na naprawy.