Samochody ciężarowe potrzebują dłuższej drogi hamowania, wiadomo to nie od dziś. Mimo to wypadki, gdy ciężarówki wjeżdżają w tył czekających na światłach samochodów osobowych nie są rzadkością.
Dla kierowcy ciężarówki zatrzymanie się na światłach oznacza, że podczas ruszania będzie musiał mozolnie przechodzić przez kilka, a nawet kilkanaście biegów. Z tego powodu często lubią przejeżdżać na „późnym zielonym”, gorzej jednak, gdy na trasie stoją już samochody. To właśnie zdarzyło się pewnemu kierowcy w Rosji. Szczęśliwie nikt z samochodów osobowych nie został poważnie ranny. O dużym szczęściu może też mówić przechodzień, który właśnie wchodził na przejście.
Chyba każdy zna takie miejsca, gdzie trzeba szczególnie uważać na rozpędzone ciężarówki lubiące wjeżdżać w tył stojących samochodów. Niestety uciec w takiej sytuacji jest bardzo trudno.