Chevrolet Trax 1,4 T AWD

Magnesem dla klientów Traxa może okazać się cena. Nie jest tanio, ale patrząc na ceny bliźniaczej Mokki i konkurencyjnych pojazdów, wartość Chevroleta przedstawia się na akceptowalnym poziomie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

/ 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

10 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

11 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

12 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

13 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

14 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

15 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

16 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

17 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

18 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

19 / 19Uniwersalność dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Juke’em, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Trax`ie, ale o tym później. Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła