Policjanci poszukują 37-letniego Jordańczyka, który wywiózł na lawecie 7 samochodów z komisu swojego brata. Właściciel firmy z Wrocławia powiadomił Policję o kradzieży samochodu DAF z naczepą, na którym znajdowały się sprowadzone z zagranicy pojazdy. Wraz z samochodami zaginął również 37-letni brat szefa komisu.
Właściciel komisu zajmował się sprowadzaniem aut z Belgii. Interes szedł bardzo dobrze i pracy było coraz więcej. Postanowił ściągnąć do pomocy swojego młodszego brata. I chociaż ten oficjalnie nie był on zatrudniony w firmie to był jego prawą ręką w interesach. Jednak nie do końca podobała mu się praca pomocnika. Chciał zacząć pracę na własną rękę. Dlatego też postanowił wynająć kierowcę i "pożyczyć" od brata kilka samochodów na rozkręcenie biznesu.
Gdy właściciel komisu powiadomił Policję o kradzieży samochodów funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania. Dotarli do wynajętego kierowcy, od którego otrzymali informacje o miejscu ukrycia samochodów. Okazało się, że samochody znajdują się na jednym z osiedlowych parkingów w Radomiu. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego odnaleźli 5 z 7 skradzionych aut. Trwają poszukiwania pozostałych samochodów oraz 37 letniego Jordańczyka.
Źródło: Komenda Główna Policji