BMW E46 (1998 - 2004): Ponadczasowe BMW

Patrząc na BMW E46 trudno uwierzyć, że od premiery tego samochodu minęło 12 lat. Linia nadwozia jest ponadczasowa, wnętrze wciąż wygląda nowocześnie, a osiągi, nawet podstawowych wersji, pozwalają na swobodną rywalizację ze znacznie młodszymi autami. Najciekawsze jest to, że zadbaną "trójkę" z początkowego okresu produkcji kupimy już za niespełna 20 tys. zł!

Pod względem liczby wersji E46 stała się najbardziej popularnym modelem w ofercie aut bawarskiego producenta. Mając tak duży wybór, naprawdę trudno zdecydować się na konkretny egzemplarz. Na wstępie warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czego tak naprawdę szukamy.

Priorytet: niskie koszty eksploatacji

Jeśli ze względu na ograniczony budżet szukamy auta taniego w eksploatacji, nie należy sugerować się datą produkcji. Priorytetem jest stan techniczny oraz dokumentacja historii serwisowej. Nie łudźmy się, że okazyjnie kupimy zadbanego i taniego diesla. Niestety w tym przypadku obie te cechy się wykluczają. Należy szukać wśród bazowych benzynówek, które nie cieszą się zbyt wielkim zainteresowaniem i z tego względu są tanie oraz mało wyeksploatowane. W razie potrzeby można do nich zainstalować sekwencyjny wtrysk LPG i w ten sposób istotnie obniżyć wartość rachunków za tankowanie.

Średnie spalanie 115-konnej wersji 316i (silnik 1796 ccm) to 8-13 litrów gazu na każde 100 km. Uwaga! Unikajmy egzemplarzy już przerobionych, ponieważ nie mamy pewności, na jakim poziomie została wykonana usługa i ile kilometrów pojazd przejechał na tanim paliwie. Jeśli trafimy na egzemplarz, w którym źle zamontowany gaz zniszczył już gniazda zaworowe w głowicy, koszty naprawy mogą zbliżyć się do 2 tys. zł.

Dość ciekawą propozycją jest także wprowadzona do gamy w roku 2001 II generacja modelu Compact. W przeciwieństwie do poprzedniej, która była przez inżynierów potraktowana nieco po macoszemu i technicznie odstawała nieco od E36, idealnie sprawdza się jako przyjemny środek transportu dla dwojga lub trojga osób. Compacty są zazwyczaj bardziej zadbane od wersji "pełnowymiarowych".

Priorytet: mieć prawdziwe BMW

Prawdziwe BMW ma, jak wiadomo, przynajmniej sześć cylindrów pod maską, a do setki rozpędza się w czasie mniejszym niż 9 sekund. Takie parametry gwarantuje szczególnie polecana 328i (2793 ccm o mocy 193 KM), 323i (silnik 2496 ccm o mocy 170 KM) oraz młodsza, produkowana od roku 2001 alternatywna wersja 235i (silnik 2494 ccm, 192 KM lub w ostateczności model 320i z lat 2001 - 2006 (silnik 2171 ccm, 170 KM).

Każda z proponowanych odmian świetnie spisuje się na dalszych trasach, gdzie w zdumiewający sposób łączy wzorową elastyczność i dynamikę z niskim (tak, naprawdę niskim!) zużyciem paliwa. Egzemplarze, które miesięcznie jeżdżą 30 procent czasu w mieście i 70 procent poza jego granicami, na każde 100 km potrzebują ok. 8 - 9 litrów benzyny. Takich samochodów lepiej nie przerabiać na LPG. Oczywiście jest to możliwe, ale jeśli ktoś naprawdę musi oszczędzać, powinien poprzestać na tańszej w obsłudze czterocylindrówce.

Priorytet: auto na trasy

Jeśli od samochodu oczekujemy przede wszystkim dużego zasięgu, trzeba oczywiście zdecydować się na diesla. Tyle że w tym przypadku zasada jest jedna - nie oszczędzamy w chwili zakupu. Dobry diesel musi swoje kosztować. Nie wolno pominąć także drobiazgowej kontroli przed zakupem - najlepiej w serwisie wyspecjalizowanym w naprawach samochodów tej marki, wyposażonym w specjalistyczny egzaminer do diagnostyki elektronicznej. Najwyżej ocenianym modelem jest 330d.

W latach 1999 - 2005 oferowano jego 184-konną odmianę, a w latach 2003 - 2006 zmodernizowaną wersję o mocy 204 KM i astronomicznym jak na owe czasy momentem obrotowym 410 Nm. Słynie ona z kultury pracy i doskonałych osiągów, które wydają się imponujące nawet dziś, po czterech latach od zaprzestania produkcji modelu. Oczywiście nie każdy może pozwolić sobie na takie cacko. Na szczęście pozostałe, słabsze propozycje również są godne polecenia, choć oczywiście jeszcze raz należy podkreślić konieczność wykonania dokładnej diagnostyki przed zakupem.

Priorytet: auto, czyli hobby

Cena zakupu nie może odgrywać w tym przypadku znaczącej roli. Szukamy wersji Coupe (debiut w roku 1999) lub kabriolet (premiera: rok 2000). Wymagania są tylko dwa. Po pierwsze, idealny stan techniczny, po drugie - możliwie mocny silnik pod maską. Jeśli trafimy w końcu na takie cacko, bez wątpienia będzie obiektem westchnień na zlotach, a w razie potrzeby dość szybko je odsprzedamy. Co ważne, szczególnie ładne egzemplarze nie tracą zbytnio na wartości.

Zanim kupisz - nadwozie i wnętrze

Nadwozie E46 jest dobrze zabezpieczone przed korozją, ale w najstarszych egzemplarzach pojawiają się już rdzawe ślady na dolnych krawędziach drzwi (pod uszczelkami). Sprawdzić należy także okolice mocowania tylnego zawieszenia - rdza pojawia się przy śrubach mocujących tylną ramę pomocniczą oraz pod sprężynami i amortyzatorami.

Bardzo ostrożnie należy podchodzić do aut tuningowanych. Naprawdę zadbane, z polskim rodowodem, są doskonale znane klubowiczom. Wystarczy zatem wrzucić fotki lub linki do nich na forum i natychmiast się dowiemy, jaką opinią cieszył i cieszy się dany egzemplarz. Wielką niewiadomą są natomiast egzemplarze sprowadzane - czasem rzeczywiście trafimy w ten sposób na okazję.

Innym razem będzie to tylko "efektownie" odbudowany powypadkowy wrak, który na dodatek ze względu na "chińskie ksenony" nie przejdzie najbliższego przeglądu rejestracyjnego. Na rynku trafiają się także egzemplarze, w których użytkownicy (najczęściej przy okazji naprawy blacharskiej) przeprowadzali lifting. Warto zatem przypomnieć, że oryginalna "trójka" z lat 1998 - 2001 ma pomarańczowe duże kierunkowskazy, a wersja po liftingu (2001 - 2005) - nieco mniejsze, białe, skierowane delikatnie ku górze.

Wewnątrz typową oznaką zużycia są delikatnie wysiedziane fotele oraz przepalone piksele w pomarańczowych wyświetlaczach na desce rozdzielczej. Bardzo trudno natomiast zidentyfikować oryginalność takich elementów, jak lewarek zmiany biegów czy kierownica. Monachijska fabryka słynie z tego, że pozwala swoim klientom dość swobodnie personalizować zakupy i idealnie trafia z ofertą w gusta odbiorców.

Doskonałym przykładem są choćby modele 330d z końcowego okresu produkcji z kierownicami od modelu M, które za symboliczne kilkaset złotych można było zamówić w salonie. Jeśli kupujemy samochód z klimatyzacją - w wersjach sprzed liftingu oferowaną za dopłatą, od 2001 roku seryjnie - trzeba koniecznie sprawdzić, czy działa.

W chwili włączania jej na biegu jałowym silnika wskazówka obrotomierza ma prawo się zawahać. To znak zmiany obciążenia jednostki napędowej po włączeniu kompresora klimatyzacji. W wersjach z klimatyzacją automatyczną test powinien trwać przynajmniej kilkanaście minut, ponieważ w niektórych egzemplarzach anomalie chłodzenia ujawniają się dopiero po rozgrzaniu sterownika klimatyki - ewentualne naprawy to koszt rzędu 1200 zł.

Zanim kupisz - mechanika

Sprawą priorytetową dla wszystkich starszych modeli BMW, a zatem także dla E46, jest sprawność układu chłodzenia silnika. Bardzo częstą usterką jest awaria sprzęgiełka Visco, odpowiedzialnego za uruchamianie wentylatora chłodnicy (koszt 300 - 800 zł), co prowadzi z kolei do przegrzewania jednostki i pękania głowic. Śladem dyskwalifikującym samochód są widoczne pęknięcia chłodnicy (wyciekający płyn zwykle barwi miejsce nieszczelności na kolor zielony, czerwony lub rdzawy) lub "puchnące" węże układu chłodzenia. Objawy obserwujemy już po przejechaniu kilkunastu kilometrów.

Poważną usterką jest także głośna praca mechanizmu różnicowego. Charakterystyczne pohukiwanie przy określonej prędkości lub podczas dodawania lub odejmowania gazu psuje całą przyjemność z jazdy, a naprawy sprowadzają się do żmudnego poszukiwania innego używanego dyferencjału w lepszym stanie. Nie należy obawiać się natomiast luzów w układzie przeniesienia napędu. Te mankamenty można skutecznie usunąć w oparciu i powszechnie dostępne części zamienne.

Podsumowanie

E46 to obecnie jeden z najciekawszych samochodów na rynku wtórnym, o unikatowej relacji ceny do oferowanej wartości. Nic dziwnego, że interesują się nim nie tylko miłośnicy marki, ale wszyscy, którzy szukają atrakcyjnego i solidnie wykonanego auta za rozsądną cenę. Największym powodzeniem cieszą się auta za 15 - 35 tys. zł. Najtrudniej sprzedaje się egzemplarze z końcówki produkcji, w maksymalnej opcji wyposażenia (ceny od 40 do 50 tys. zł). Za taką kwotę można już bowiem myśleć o nowszej serii E90 i dla wielu kierowców jest to pokusa nie do odparcia.

Jacek Ambrozik