Były kierowca Formuły 1, a teraz współwłaściciel zespołu Toro Rosso zaliczył Roberta Kubicę do grona pięciu młodych kierowców jutra, których polecił szefom Red Bulla -czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Austriacka firma produkująca napoje energetyczne ma w tym sezonie dwa teamy w Formule 1, bo kilka miesięcy temu wykupiła włoski zespół Minardi, nazwała go Toro Rosso (po włosku Red Bull) i traktuje jako rezerwowy team.
Red Bull wkłada w F1 ogromne pieniądze i ma duże ambicje, ale w tym sezonie oba zespoły spisują się słabo - Red Bull zdobył zaledwie dwa punkty w czterech Grand Prix, Toro Rosso (jedyny zespół używający ograniczonych silników V10) - żadnego.