Obowiązkowe badania techniczne co roku wyciągają z kieszeni użytkowników kilkuletnich i starszych aut sto złotych. Nic jednak nie trwa wiecznie. Czy czekają nas podwyżki?
Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów złożyła w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej projekt nowej tabeli opłat za badania techniczne pojazdów. W myśl dokumentu stawki za badania mają być wyższe. Za przeprowadzenie obowiązkowego badania samochodu osobowego miałaby obowiązywać stawka w wysokości 150 zł. Oznaczałoby to podwyżkę o 50 proc. O wiele więcej mieliby zapłacić również właściciele motocykli. Zamiast obecnej kwoty 62 zł. Byłoby to 100 zł. Projekt PISKP zakłada również, że użytkownicy quadów za coroczną kontrolę będą płacić tyle samo, co posiadacze samochodów osobowych.
Dlaczego Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów chce podwyżek? Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu przesłanego do ministerstwa, zmiana cen ma zrównoważyć stacjom kontroli ogólny wzrost cen. W dokumencie wskazuje się na poziom inflacji, a także wzrost kosztów mediów i usług od 2004 r., kiedy ustalono obecnie obowiązujące stawki. Izba wskazuje również na to, że podniesienie podatku VAT wpłynęło na poniesienie kolejnych strat przez właścicieli stacji kontroli.
Wszystko wskazuje jednak na to, że na razie będziemy płacić tyle, ile do tej pory. Na razie możliwość wprowadzenia podwyżek wyklucza Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. W przesłanym nam stanowisku resortu możemy przeczytać:
_ Po analizie materiałów przekazanych przez PISKP, oraz biorąc pod uwagę prowadzone prace dotyczące rozporządzenia w sprawie badań technicznych pojazdów, resort transportu nie planuje obecnie rozpoczęcia prac w zakresie zmiany wysokości opłat za badania techniczne pojazdów. _
Źródło: PISKP
tb/