Trwa ładowanie...
d3yxw5u
2 lutego 2009, 00:11

Batonik jak kilka głębszych

d3yxw5u
d3yxw5u

Po zjedzeniu przez dziennikarza "Dziennika Wschodniego" trzech czekoladek z likierem alkomat pokazał 1,6 promila. - Wynik jest szokujący - komentuje szef Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Zażąda umieszczania ostrzeżeń na opakowaniach słodyczy - pisze "Dziennik Wschodni".

Test wybranych łakoci zawierających alkohol wykonano w poniedziałek wspólnie z Komendą Miejską Policji w Lublinie. Sprawdzano, jaki wynik wskaże alkomat tuż po zjedzeniu kilku rodzajów czekoladek. Policjanci byli zaskoczeni. Okazało się, że nawet po spałaszowaniu popularnego batonika "Pawełek" nie powinno się siadać za kółkiem, a trzy czekoladki z likierem wystarczą, byśmy zostali uznani za pijanego kierowcę. Oto wyniki minitestu "Dziennika Wschodniego": - Czekoladka z nadzieniem pistacjowym, "Solidarność" (3 sztuki) - 0,20 promila w wydychanym powietrzu - Baton "Pawełek", Wedel - 0,38 promila - Baryłki, Wedel (3 sztuki) - 1,12 promila - Czekoladki "Mon Cheri", Ferrero (3 szt.) - 1,60 promila.

Po piętnastu minutach powtórzono test - wynik dla wszystkich czekoladek był taki sam: 0,00 promila. - W przypadku tak dużej różnicy należy zrobić trzecie badanie - mówi Witold Laskowski z lubelskiej policji. - Ale tym razem zabralibyśmy kierowcę do komendy, gdzie wynik zostałby potwierdzony na specjalistycznym sprzęcie.

Zawartości alkoholu w wyrobach cukierniczych nie określa Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Ostre normy obowiązują jedynie w przypadku alkoholi płynnych.

d3yxw5u

- Wynik testu jest szokujący - komentuje Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - Wystąpimy do producentów słodyczy o rzetelne informowanie konsumentów o zawartości alkoholu w ich wyrobach. Gazeta próbowała skontaktować się z producentami testowanych słodyczy. Odpowiedziała jedynie lubelska "Solidarność". - Bardzo pilnujemy, aby na wszystkich naszych produktach, które zawierają alkohol, była informacja z podaniem ilości procentowej - mówi Janina Kozłowska, dyrektor handlowy firmy. (PAP)

d3yxw5u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3yxw5u
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj