W Stanach Zjednoczonych zbliża się czas kampanii wyborczej. Kandydaci na kandydatów już walczą o to kto będzie startował z ramienia swojej partii. W teren wyruszył też prezydent Barack Obama.
Długa podróż wymaga nietypowego pojazdu. Musi być on duży, wygodny i pozwalać na pracę w komfortowych warunkach. Nowy prezydencki autobus został przygotowany na specjalne zamówienie. Gdy amerykański prezydent podróżuje swoim nowym autobusem jest on oficjalnie nazywany "Stegecoach". Ciemne szyby i odpowiednie wygłuszenie umożliwia głowie państwa na zachowanie prywatności i spokojną pracę.
Autobus został przygotowany przez bardzo doświadczoną firmę Precost z Kanady budującą autokary na zamówienie. Następnie już w amerykańskim Nashville firma Hemphill Brothers Co. zajęła się wyposażeniem wnętrza. O samym wnętrzu czarnego autobusu nie można powiedzieć zbyt wiele, gdyż objęte jest to tajemnicą. Kilka osób, które miały okazję się w nim znaleźć mówiło, że jest tam spokojnie, a sypialnia została zastąpiona pomieszczeniem, w którym prezydent Obama odbywa spotkania.
Najprawdopodobniej autobus, podobnie jak prezydencka limuzyna, ma na pokładzie krew Obamy, która może być potrzebna w razie jakiegoś wypadku. Natomiast jadąca z prezydentem ochrona ma dostęp do różnego rodzaju broni. Ten nietypowy środek transportu ma przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo amerykańskiej głowie państwa. Choć nie podano szczegółów to z pewnością autokar jest kuloodporny, pancerz wytrzyma wybuch bomby, a wnętrze jest izolowane na wypadek ataku chemicznego.
Ile kosztuje taki autobus? Nie mało, bo aż 1,1 mln dolarów. Modyfikacje zapewniające bezpieczeństwo, ale też komfort pracy są wyjątkowo drogie. Mimo tak wysokiej ceny prezydencka ochrona tłumaczy, że jest to tańsze rozwiązanie niż tymczasowe przystosowywanie pojazdów w momencie, gdy prezydent będzie ich potrzebował.
Warto jednak wspomnieć, że zakupiono dwa takie same opancerzone autokary. Drugi otrzyma do dyspozycji osoba z partii republikańskiej będąca konkurentem Obamy w nadchodzących wyborach.
Nie od dziś wiadomo, że amerykański prezydent jest najlepiej strzeżoną osobą na świecie. Podczas podróży nowym autokarem towarzyszy mu ogromna liczba ochroniarzy, a cała kawalkada składa się z ponad 25 pojazdów.
sj