Prześladowca
Magia RS6 nie tkwi w elektronicznych udogodnieniach, lecz w mechanice skutecznie podnoszącej poziom adrenaliny. Warto na stałe ustawić tryb Dynamic i przyzwyczaić się do twardego niczym deska zawieszenia i mocno ograniczonego komfortu resorowania. 21-calowe i jednocześnie opcjonalne felgi wraz z oponami o grubości kartki papieru, dobitnie informują podróżujących o każdym napotkanym ubytku w asfalcie. Szeroki uśmiech pojawia się natomiast na równych nawierzchniach. Stały napęd na cztery koła zdaje się negować ogólnie przyjęte prawa fizyki.
Świetna jest też dynamika podwójnie doładowanego silnika V8. Z czterech litrów wygenerowano 560 koni mechanicznych i 700 Nm momentu obrotowego. Każde muśnięcie pedału akceleratora owocuje wystrzałem energii i basowym pomrukiem. 3,9 sekundy do pierwszej setki i 250 km/h prędkości maksymalnej (ograniczonej elektronicznie), gwarantuje wspaniałą zabawę. Jeśli jednak zapragniemy zawieźć dzieci do szkoły w atmosferze ciszy i spokoju, wystarczy powrócić do trybu Comfort.