Latynoamerykańska przygoda
Polacy są wszędzie? Jasne, że tak. Ślady obecności naszych rodaków znajdziemy na całym świecie, również w Chile. W La Serenie jest tablica, upamiętniająca pielgrzymkę Jana Pawła II w 1987 roku. Po drodze przejeżdżamy przez miejscowość o swojsko brzmiącej nazwie Domeyko. To nie przypadek. Nazwano ją tak na cześć polskiego filomaty, geologa i inżyniera górnictwa, Ignacego Domeyki. Jego zasługi dla rozwoju górnictwa w Chile są ogromne. Przyczynił się też do upowszechnienia i podniesienia poziomu oświaty, zwłaszcza jako rektor uniwersytetu w Santiago de Chile. Jego nazwisko nosi jedno z górskich pasm w Andach, tzw. „Kordyliera Domeyki”, jest też planetoida Domeyko i minerał Domeykit. Inne polskie ślady? Na trasie spotykamy relikt polskiej motoryzacji w postaci świetnie utrzymanego Fiata 125p. Chilijski klimat najwyraźniej nie sprzyja korozji.