Najnowszy samochód brytyjskiej firmy Aston Martin ma na celu uzupełnienie oferowanej gamy. Na liście angielskich produktów Virage mieści się pomiędzy kultowym już DB9 a najbardziej sportowym DBS.
(fot. zdjęcie producenta) Jak tłumaczy Aston Martin, najnowszy model powstał, aby "wprowadzić najnowszą technologię z DBSa i połączyć ją z komfortem znanym z modeli DB9 i Rapide". Zarówno wersja coupe, jak i kabriolet (nazywany Volante) mają korzystać ze znanej już dwunastocylindrowej jednostki o pojemności 6 litrów. Produkowana przez nią moc 497 koni mechanicznych i moment obrotowy na poziomie 570Nm wpisują się idealnie pomiędzy DB9 (477KM) i DBS (517KM). Oznacza to, że firma nawet nie stara się ukryć faktu, że Virage bez problemu mógłby być szybszy, ale plan biznesowy wymaga od inżynierów określonego produktu. Takie podejście, niestety coraz częstsze wśród producentów, pozostawia pewien niedosyt.
Osiągi pozostały w "normie" do jakiej Aston Martin zdążył już przyzwyczaić. Sprint od 0 do 100km/h trwa 4,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 299km/h. Chociaż są to bardzo dobre wyniki, to w porównaniu z konkurencją w postaci Ferrari, Lamborghini, czy nawet Audi R8, nowy Virage wypada co najwyżej średnio.
(fot. zdjęcie producenta) Podobnie, bez niespodzianek, prezentuje się wygląd nowego Astona. Oznacza to, że na pierwszy rzut oka ciężko go odróżnić od reszty oferowanych modeli. Można jednak bronić takiego podejścia, gdyż nie da się ukryć, że Virage wygląda świetnie. Luksusowo wyposażone wnętrze w wersji coupe może być 2 lub 2+2 miejscowe, przy czym pierwsza opcja zmniejsza masę samochodu i dodaje półkę na bagaż, która może okazać się bardzo przydatna w pojeździe klasy GT. Przy długości 4703mm, szerokości 2061mm i wysokości 1282mm, jest prawie tej samej wielkości co DB9.
Jak można było się spodziewać Virage, z ceną około 700 tysięcy złotych, kosztuje trochę więcej od DB9 i nieco mniej niż DBS. Aston Martin wyznaje zasadę, że skoro metoda jest skuteczna, to należy dalej ją stosować. Mimo wszystkich powyższych uwag Virage przedstawia się świetnie i prezentuje prawdziwy brytyjski styl. Chociaż nie jest tak rasowym sportowcem, jak samochody konkurencji, to bez wątpienia jest liderem wśród aut GT.
sj