Spełniły się czarne przepowiednie, że kryzys finansowy w październiku będzie niczym gwóźdź do trumny amerykańskiej motoryzacji. Wielu dilerów i klientów nie było w stanie zaciągnąć kredytów na zakup samochodów z powodu restrykcji wprowadzonych przez banki. Zawirowania na rynku finansowym zniechęciły też wielu kierowców do wydawania pieniędzy na nowe samochody. Efekt natychmiast widać w statystykach.
W październiku Amerykanie kupili 838,2 tys. nowych aut, o 32% mniej niż przed rokiem - ogłoszono kilka godzin przed rozpoczęciem wyborów prezydenckich. W liczbach bezwzględnych był to najgorszy miesiąc dla sprzedawców aut w USA od stycznia 1991 r., kiedy to amerykański rynek motoryzacyjny załamał się w czasie wojny w Zatoce Perskiej.
Gdyby przez pozostałe miesiące Amerykanie kupowali auta w takim tempie jak w październiku, to w tym roku kupiliby w sumie 10,6 mln samochodów. Tak kiepskiego wskaźnika sprzedaży samochodów w USA nie notowano od lutego 1983 r. - ogłosiła firma Autodata. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja, jeśli odnieść liczbę sprzedanych aut do ludności USA.
"To mógł być najgorszy miesiąc dla branży samochodowej od początku lat 50-tych, a nawet w całym okresie po II wojnie światowej, biorąc pod uwagę przyrost ludności od tego czasu - uważa Jesse Toprak, analityk firmy Edmunds.com.
Źródło: Samar.pl