Adam Małysz w roli taksówkarza
Pierwszy kwietnia nieodłącznie kojarzy się z żartami. W tym roku Red Bull postanowił przygotować coś specjalnego. Do udziału w nietuzinkowym projekcie zaproszono Adama Małysza. Adam, który na co dzień zasiada za kierownicą rajdówki, postanowił spróbować swoich sił jako... taksówkarz.
Orzeł z Wisły wyruszył na ulice Warszawy, podejmując nieświadomych pasażerów z różnych części miasta. Nie wszyscy byli w stanie rozpoznać tajemniczego przewoźnika – klienci nie kryli swojego zaskoczenia, gdy w końcu odkrywali, kto był ich kierowcą.
Zabawa rozpoczęła się na dobre, gdy Małysz zdecydował się zmienić klasyczną osobówkę na Toyotę Hilux, doskonale znaną z Rajdu Dakar. Nietypowa taksówka, dysponująca mocą aż 350 koni mechanicznych, powodowała u pasażerów drżenie rąk oraz szybsze bicie serca. Przejazdy po asfalcie nie były w stanie zapewnić takiej dawki adrenaliny, jak pobyt w terenie, więc Adam pokusił się o prezentację swoich off-roadowych umiejętności. Ekstremalna przejażdżka z pewnością na długo pozostanie w pamięci osób, które miały okazję zagościć na prawym fotelu Dakarowej rajdówki.