Abarth 595 Competizione
Fiat 500 to najbardziej spektakularny sukces Włochów w ostatnich latach. Auto w stylu retro, które produkowane jest od 2007 roku, w 2015 roku przeszło niewielki zabieg kosmetyczny, a teraz doczekało się nowej wersji odmiany usportowionej przez Abartha. Model ten nosi oznaczenie 595 i występuje w kilku wersjach, z których najciekawszą jest Competizione.
Włoskie szaleństwo z Polski
Fiat 500 to najbardziej spektakularny sukces Włochów w ostatnich latach. Auto w stylu retro, które produkowane jest od 2007 roku, w 2015 roku przeszło niewielki zabieg kosmetyczny, a teraz doczekało się nowej wersji, odmiany usportowionej przez Abartha. Model ten nosi oznaczenie 595 i występuje w kilku wersjach, z których najciekawszą jest Competizione.
Co może być ważne dla potencjalnych nabywców auta w Polsce, samochód spod znaku Abartha, zarówno w wersji "cywilnej", jak i usportowionej - produkowany jest w Tychach.
Nie popsuć wyglądu
Włoscy styliści, którzy byli odpowiedzialni za odświeżenie "pięćsetki" i jej odpowiednika ze stajni Abartha, wyszli z założenia, że najważniejszą przesłanką towarzyszącą ich pracy powinno być wystrzeganie się zepsucia tego, co jest dobre i spodobało się już milionom klientów. Dlatego najważniejszą, widoczną już na pierwszy rzut oka różnicą, względem wcześniejszego modelu, są tylne światła. Ich kształt jest podobny, jak w poprzedniku, ale we wnętrzu klosza mamy miejsce, z którego spogląda na nas karoseria auta.
Lampy, wloty i kolory
Z przodu delikatnie zmienił się kształt reflektorów i wlotów powietrza. Światła do jazdy dziennej oferowane są w standardzie, ale za ksenony trzeba dopłacić.
Nowe są także kolory i ich kombinacje. Abartha 595 można zamówić w wersji żółtej, czerwonej oraz białej lub w odmianach dwukolorowych: czarno-niebieskiej, czarno-szarej czy czaro-czerwonej.
Nowe felgi
Siedemnastocalowe felgi Granturismo, w porównaniu z poprzednikami są o 7 proc. lżejsze i zapewniają o 50 proc. lepszą wentylację hamulców.
Mocne serce
Abarth 595 Competizione posiada silnik 1.4 Tjet o mocy 180 KM, osiąganej przy 3000 obr./min. Maksymalny moment obrotowy wynosi tu 250 Nm i dostępny jest przy 3000 obr./min. W samochodzie ważącym 1045 kg pozwala to na osiągnięcie maksymalnej prędkości 225 km/h i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 6,7 sekundy. Stosunek masy do mocy to 5,9 kg na 1 KM. Zgodnie z danymi producenta samochód pali średnio 6 l/100 km. Przy normalnej, czyli w przypadku tego modelu dość agresywnej jeździe, wynik na pewno będzie wyraźnie wyższy.
Włoski Dawid
Czy tak duża moc ma sens w tak małym samochodzie z napędem na przednią oś? Okazuje się, że tak. Włosi zastosowali tu mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. W sytuacji, gdy któreś z kół napędowych ma mniejszą przyczepność, układ balansuje momentem obrotowym, by zapewnić tor jazdy zgodny z założonym przez kierowcę. Trzeba przyznać, że doskonale działa to w praktyce. Na krętej, włoskiej drodze, po której przebiega jedna z rund rajdowych mistrzostw tego kraju, 595 pokazał swój charakter. Samochód bez problemu pokonuje ostre łuki z prędkościami, które na pierwszy rzut oka wydają się po prostu nierozsądne. Świetnie sprawdza się również układ kierowniczy, który daje się łatwo wyczuć i zapewnia dobrą kontrolę nad kołami.
Hamulce i brzmienie
Sportowy potencjał Abartha 595 Competizione zwiększają hamulce. Z przodu zastosowano zestaw Brembo, z tarczą o średnicy 305 mm. Z tyłu postawiono na tarcze o średnicy 240 mm. Samochód hamuje bardzo sprawnie, a kierowca może precyzyjnie skalować działanie układu.
O aspiracjach modelu świadczy również dźwięk, jaki generuje silnik. Choć nie mamy tu do czynienia z jednostką o dużej pojemności, dzięki odpowiedniemu wydechowi nie będziemy narzekać na wrażenia akustyczne. Poczwórna końcówka wydechu okazuje się również miła dla oka.
Łyżka dziegciu
Abarth 595 Competizione to bardzo sprawny, mały wojownik szos. Nie wszystko mi się w nim jednak spodobało. Podstawowym zarzutem jest tu pozycja za kierownicą. Choć możliwości samochodu są sportowe, w fotelu, który skutecznie przytrzymuje ciało, siedzimy wysoko. Przypomina to tkwienie na krześle podczas rodzinnego obiadu. Problemy sprawia również manualna skrzynia biegów. Praca lewarka daleka jest od ideału. Nie mamy tu wrażenia wybierania kolejnych przełożeń, tkwiących w konkretnych miejscach. To raczej jak poruszanie łyżką w słoiku z miodem. Do tego aspektu Abartha zapewne można się przyzwyczaić. W przypadku krótkiego testu zabrakło jednak na to czasu i kilka razy zastanawiałem się, czy włączyłem ten bieg, który chciałem.
Cennik
Abarth 595 Competizione został wyceniony na 99 900 zł. Dopłacić trzeba m.in. za 17-calowe felgi (500 lub 1000 zł w zależności od wzoru), skórzane sportowe fotele (4500 zł), czujniki parkowania (1000 zł) czy lakierowane zaciski hamulców (700 zł).
Gama
Competizione, które testowaliśmy, to jedna z trzech odmian 595, jakie dostępne są w salonach. Oprócz niej Abarth oferuje "zwykłe" 595 oraz 595 Turismo. Pierwsze z nich dysponuje mocą 145 KM i momentem obrotowym wynoszącym 206 Nm, a jego zawieszenie nie jest oparte na zaawansowanych amortyzatorach Koni. Odmiana Turismo to moc 165 KM, moment obrotowy wynoszący 230 Nm i amortyzatory Koni, ale tylko na tylnej osi. Ich osiągi to odpowiednio 7,8 sekundy do "setki" i 210 km/h prędkości maksymalnej oraz 7,3 s i 218 km/h.
Tomasz Budzik, moto.wp.pl