A1 do Czech otworzą na dniach
Budowany od lat most w ciągu autostrady A1 w Mszanie w woj. śląskim zostanie na dniach otwarty - poinformowała wicepremier Elżbieta Bieńkowska. Umożliwi to otwarcie brakującego przygranicznego odcinka A1 i przejazd autostradą z aglomeracji katowickiej do Czech.
Przejazd do Pragi ze Śląska w 3,5 godziny - taki, zdaniem Bieńkowskiej, będzie skutek otwarcia kolejnego fragmentu A1. Do tej pory było to niemożliwe ze względu na nieprawidłowości w procesie budowy mostu w Mszanie i konieczność ich wyeliminowania. Trwają próbne obciążenia obiektu - mówi szefowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) Ewa Tomala-Borucka. - Wyniki z tych obciążeń próbnych są nam potrzebne do złożenia wniosku o zgodę na użytkowanie tego obiektu i całego odcinka. Myślimy, że w ciągu kilkunastu, może dwóch-trzech tygodni będziemy w stanie udrożnić również ten odcinek autostrady A1 - dodaje mniej optymistyczna Tomala-Borucka.
Pierwsze, robocze próby obciążeniowe mostu w Mszanie odbyły się w marcu 2014 r. Jak informowała wówczas GDDKiA, polegały one na ustawianiu na głównym moście autostradowym, a także łączącym się z nim moście drogowym, obciążonych ciężarówek. Ustawiano je - w zależności od potrzeb - w kilku różnych konfiguracjach, a potem sprawdzano przemieszczenia elementów konstrukcyjnych obu mostów. Podobnie wyglądają obecne próby obciążeniowe, przed złożeniem do nadzoru budowlanego wniosku o pozwolenie na użytkowanie. Są one - zgodnie z wymaganiami prawa budowlanego - wykonywane pod koniec budowy. Most powinien mieć już wtedy wszystkie warstwy nawierzchni i pełne wyposażenie w pozostałą infrastrukturę drogową.
Kolejny odcinek A1, po otwartym 30 kwietnia 2014 roku, 19-kilometrowym odcinku Włocławek-Kowal i przed świętami Bożego Narodzenia w 2013 r. 45-kilometrowym odcinku Czerniewice-Włocławek Zachód, skróci czas podróży pomiędzy północą a południem kraju. Sporym problemem pozostanie jednak brak autostradowej obwodnicy Łodzi. Na jej realizację - odcinek Stryków-Tuszyn – w lutym 2014 r. rozpisano przetargi. Nim zostanie ona oddana kierowcom, minie więc jeszcze kilka lat.
Pierwotnie cały, ostatni przed granicą z Czechami odcinek A1 miał być gotowy w sierpniu 2010 r. Od węzła Mszana do Gorzyczek autostrada jest otwarta od grudnia 2012 r. - ze względu na nośność dróg dojazdowych tylko dla samochodów osobowych. Ostatnio Dyrekcja podawała jako termin dopuszczenia do ruchu brakującego odcinka "pierwszą połowę 2014 r.".
Opóźnienie dotyczyło przede wszystkim mostu w Mszanie - ostatniego budowanego tam obiektu. Przy budowie mostu doszło do dwóch awarii - 22 grudnia 2011 r. i 13 marca 2012 r. Między GDDKiA a byłym wykonawcą tego odcinka, firmą Alpine Bau, trwają spory, kto zawinił.
W kwietniu 2012 r. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach wstrzymał prace na moście, a w czerwcu 2012 r. zdecydował, że jego konstrukcja musi być wzmocniona, a to wymaga korekt w projektach i dodatkowych robót. Po tym, jak maju ub.r. Alpine Bau zrezygnowała z prowadzenia robót, GDDKiA ogłosiła, że dokończy realizację zatwierdzonego przez nadzór budowlany programu naprawczego dla tego obiektu.
Pod koniec czerwca 2013 r. wybrano do tego zadania, a potem także dla pozostałych prac na autostradzie, firmę Intercor z Zawiercia. Koszt realizacji programu naprawczego ma być pokryty z gwarancji bankowych Alpine Bau, zabezpieczonych na rzecz Skarbu Państwa.
Potem nadzór budowlany zgodził się na wydłużenie terminu realizacji programu naprawczego - z końca sierpnia 2013 r. na koniec marca 2014 r. Program naprawczy został zakończony w tym terminie. W ramach naprawy mostu m.in. zamontowano system kabli sprężających - wspartych na tzw. dewiatorach, czyli stalowych elementach kierunkujących ich trasę, wybetonowano brakujące części mostu, wykonano żebra usztywniające wewnątrz skrzynki mostu, wykonano korektę lin podtrzymujących most, zamontowano tzw. dylatacje, czyli połączenia w planowanych szczelinach konstrukcji, a także przeprowadzono robocze obciążenie próbne.
tb, moto.wp.pl