W 2007 r. odnotowano 49 tys. 536 wypadków drogowych, w których zginęło 5 tys. 583 osób a 63 tys. 224 zostały ranne; odnotowano 386 tys. 934 kolizji. To dramatyczne dane z rządowego raportu, którym mają się zająć senackie komisje.
Jak napisano w sprawozdaniu o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego w 2007 r., przyjętym przez rząd w maju, "Polska wciąż postrzegana jest jako kraj o zbyt niebezpiecznych warunkach ruchu drogowego". Głównymi przyczynami takiej sytuacji - zdaniem autorów raportu - jest niska kultura jazdy i powszechne lekceważenie przepisów ruchu drogowego - zwłaszcza tych dotyczących prędkości i zakazu jazdy po spożyciu alkoholu.
Wśród przyczyn wymieniono także "niską jakość" infrastruktury drogowej, w tym m.in. "nieprzystające do obecnych standardów bezpieczeństwa ruchu drogowego i poziomu wiedzy rozwiązania projektowe, przejścia dróg tranzytowych przez miasta i miejscowości, niebezpieczne skrzyżowania i przejścia dla pieszych" oraz mało skuteczny nadzór nad ruchem.
W odniesieniu do 2006 r. ubiegłoroczne statystyki wskazują na wzrost zarówno liczby wypadków drogowych (o 5,7%), jak i ich ofiar - zabitych (o 6,5%) oraz rannych (o 6,9%).
(PAP)