W 2014 r. Seat sprzedał na całym świecie 390 500 samochodów. Jest to wynik o 10 proc. lepszy od osiągniętego w poprzednim roku.
Seat zanotował tym samym największy zbyt swoich pojazdów od 2007 r. Zdecydowanym bestsellerem okazał się Leon, którego zakupiono 154 100 egzemplarzy (wzrost o 49,9 proc.). Co ciekawe, model ten po raz pierwszy w historii zastąpił na tej pozycji Ibizę (150 000 sztuk, spadek o 2,7 proc.). Na zakup Leona ST zdecydowało się 47 100 kierowców.
Spadek zainteresowania miał miejsce w przypadku Seata Mii (25 300 sztuk, -12,3 proc.), Toledo (18 600 sztuk, -2,3 proc.) i Altei (19 300 sztuk, -18,8 proc.). Dodatnio w ubiegłym roku zapisał się za to model Alhambra, którego sprzedano 23 100 sztuk, o 15,6 proc. więcej niż w 2013 r. - Generalnie jesteśmy zadowoleni z wyników sprzedaży. Szczególnie pozytywnie wypadł Leon, który stał się drugim, obok Ibizy, filarem naszej marki. Zamierzamy rozwijać naszą ofertę. W 2016 r. wypuścimy na rynek kompaktowego SUV-a - powiedział prezes Seata, Jurgen Stackmann.
Wzrosty miały miejsce w Europie Zachodniej - po raz pierwszy od 2008 r. sprzedaż w tym regionie przekroczyła barierę 300 000 sztuk. W Niemczech popyt zwiększył się o 10,4 proc. (84 600 szt.), w Hiszpanii o 14,5 proc. (67 500 szt.) a w Wielkiej Brytanii o 16,8 proc. (53 400 szt.). We wschodniej części Starego Kontynentu brylowała Polska - rodacy zakupili 6 300 Seatów, aż o 192,7 proc. więcej niż przed rokiem.
Źródło: Seat
ll/moto.wp.pl