Trwa ładowanie...
27-01-2017 07:04

Samochód przed kupnem można sprawdzić za darmo

Eksperci uważają, że 40 proc. Polaków poważnie myśli o zmianie samochodu w 2017 roku. Zdecydowana większość z nich będzie musiała skorzystać z ofert rynku wtórnego. Tu niestety aż roi się od nieuczciwych ofert. W niektórych przypadkach możemy wstępnie sprawdzić samochód nie ruszając się sprzed komputera. Jeśli znajdziemy coś podejrzanego, zaoszczędzimy sobie czasu i pieniędzy.

Samochód przed kupnem można sprawdzić za darmoŹródło: PAP/Darek Delmanowicz
d258bat
d258bat

Przede wszystkim VIN

W połowie stycznia 2017 roku policja rozbiła działającą w woj. świętokrzyskim szajkę oszustów, którzy podrabiali dokumenty sprowadzanych samochodów i sprzedawali je jako młodsze. Ich ofiarą padło pół tysiąca nabywców. Jak to możliwe? Prawdopodobnie poszkodowani nie zadali sobie trudu sprawdzenia historii auta po numerze VIN.

VIN to numer identyfikacyjny samochodu, który standardowo składa się z 17 znaków - liter i cyfr. W przypadku większości samochodów znajdziemy go w dolnym rogu przedniej szyby po stronie kierowcy i odczytamy, patrząc z zewnątrz. W zależności od producenta jest on powtórzony na progu drzwi, pod maską - najczęściej w okolicy kielicha amortyzatora - lub pod wykładziną po stronie pasażera przedniego fotela. W niektórych przypadkach VIN znajdziemy również w bagażniku.

Coraz częściej sprzedający podają w ogłoszeniach numer VIN oferowanego auta. Jeżeli anons go nie zawiera, a sprzedający nie chce podać numeru nawet przez telefon, z zakupu samochodu lepiej zrezygnować. Intencje sprzedającego najwyraźniej nie są czyste. Mając numer VIN, na początek możemy po prostu wpisać go w wyszukiwarkę internetową. Czasami już to wystarczy, by nabrać podejrzeń. W internecie nie brakuje miejsc, gdzie zmotoryzowani demaskują nieuczciwych sprzedawców lub po prostu opisują wypadkową historię sprzedanego po szkodzie całkowitej auta. Jeśli jednak w ten sposób nie udało nam się nic znaleźć na temat interesującego nas auta, nie osiadajmy na laurach. Myśląc poważnie o zakupie samochodu warto sprawdzić również inne źródła.

Auto z zagranicy

W 2016 roku Polacy sprowadzili z zagranicy ponad milion pojazdów. Jak zweryfikować historię takiego pojazdu? W świetnej sytuacji są ci, którzy znaleźli ofertę dotyczącą samochodu sprowadzonego ze Szwecji lub Danii. Dzięki ogólnie dostępnym, rządowym serwisom internetowym mogą dowiedzieć się więcej na temat aut, nie wydając ani złotówki.

(fot. materiały prasowe)
Źródło: (fot. materiały prasowe)

Dania
Jeśli samochód został sprowadzony z Danii, znając numer VIN lub numer rejestracyjny, darmowo sprawdzimy przebieg na stronie internetowej tamtejszego urzędu komunikacji: http://selvbetjening.trafikstyrelsen.dk. Możemy wybrać pomiędzy starszymi i nowszymi raportami. Dowiemy się z nich, jaki jest przebieg auta (Km-stand), numer Vin (Stelnr.), a także jakie niepokojące symptomy zauważono podczas badania technicznego (Fejloversigt). W przykładowym Passacie problemem jest olej nadmiernie pokrywający silnik.

Szwecja
W przypadku szwedzkich aut do sprawdzenia wystarczy numer rejestracyjny, a informacji darmowo zasięgniemy na stronie https://fu-regnr.transportstyrelsen.se/extweb/ (wartość parametru o nazwie Mätarställning). W poszczególnych zakładkach raportu znajdziemy informacje na temat oryginalnego koloru, mocy silnika, rodzaju skrzyni biegów, spełnianej normie emisji spalin, masy auta, a nawet rozmiarów ogumienia.

d258bat

Pozostałe kraje
W przypadku aut sprowadzonych z innych państw niewiele dowiemy się bez płacenia. Przed zakupem można również skorzystać z jednej ze stron internetowych, oferujących sprawdzenie samochodu. Szczególnie warto skorzystać z tej opcji, jeśli numer VIN, dokumenty samochodu, jego wyposażenie lub po prostu zachowanie sprzedającego budzą wątpliwości. Jest to szczególnie ważny krok, jeśli przymierzamy się do zakupu samochodu sprawdzonego z USA. Egzemplarze trafiające z tamtego rynku do Europy często mają na koncie udział w poważnym wypadku. Skorzystanie z raportu autoDNA.pl, autocheck.com czy carfax.eu może więc uchronić nas przed poważnym błędem. Koszt takiej usługi to od 40 zł do 35 euro.

Dobrym pomysłem jest również sprawdzenie auta u producenta. Dysponując numerem VIN, możemy sprawdzić historię auta w autoryzowanej stacji obsługi. Będzie nas to kosztowało około 40-50 zł, ale dowiemy się wszystkiego, co na temat danego egzemplarza zebrał producent. W polskim ASO otrzymamy informacje zarówno co do krajowego jak i importowanego auta. W raporcie znajdziemy historię serwisowania i napraw, a także notkę o ewentualnym udziale samochodu w akcji przywoławczej związanej z fabrycznymi niedomaganiami egzemplarza.

Samochód z Polski

W 2014 roku część informacji gromadzonych w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców została udostępniona przez internet, by ukrócić oszustwa na rynku wtórnym. Zarejestrowane w Polsce auto można bezpłatnie sprawdzić na rządowej stronie internetowej historiapojazdu.gov.pl. Wystarczy wpisać w odpowiednie rubryki numer rejestracyjny, numer VIN i datę pierwszej rejestracji, by otrzymać raport na temat samochodu.

Oczywiście nie będzie on zawierał wszystkiego, co potencjalnego nabywcę interesuje. Są tam dane, które zbierane są w ramach Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. A więc m.in.: rok produkcji, pojemność, typ oraz moc silnika, informacja na temat aktualności polisy OC i przeglądu, a także oś czasu, na której znajdziemy daty nabycia pojazdu przez kolejnych właścicieli, daty badań technicznych, a także stan licznika. Jeśli chodzi o ten ostatni parametr, to niestety spisywany jest on podczas przeglądów dopiero od 2014 roku. W przypadku kilkuletnich aut da nam to więc jedynie wycinek pełnego obrazu.

Sprawdzenie auta przez internet to oczywiście tylko wstępny krok na drodze do kupna używanego samochodu. Jeśli oferowany pojazd przejdzie ten test, należy poddać go dokładnej weryfikacji fachowca - najlepiej przez znanego nam mechanika.

Tomasz Budzik, Wirtualna Polska

d258bat
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d258bat
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj