Hero zapowiada, że stworzy 50 nowych motocykli do 2025 r.
Hero to indyjska marka, która ma blisko połowę całego rodzimego rynku jednośladów. I co ważne - nie tylko nie zwalnia tempa, ale przygotowuje jeszcze większą ofensywę. Najnowsza zapowiedź tej firmy robi wrażenie. Do 2025 r. Hero chce pokazać 50 nowych modeli, co oznacza 10 na rok.
Hero MotoCorp nie jest firmą znaną w Europie, jednak w Indiach to prawdziwa potęga. To najpopularniejszy w tym kraju producent jednośladów, który swoje modele oferuje też na innych rynkach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Niedawno pisaliśmy, że zbliża się do wyniku 100 mln wyprodukowanych egzemplarzy od początku swojego istnienia i wiele wskazuje na to, że kolejna setka padnie dużo szybciej niż po następnych 37 latach.
Ambitny plan Hero zakłada, że przez kolejne 5 lat ten producent motocykli i skuterów zaprezentuje aż 50 nowych modeli. Pawan Munjal, szef Hero MotoCorp, zapowiada, że firma dalej będzie rosnąć, chcąc (zgodnie ze swoim hasłem reklamowym) być przyszłością mobilności.
Dla Europy najciekawsza jest jednak druga część zapowiedzi Munjala. Powiedział on, że Hero będzie pojawiać się też na kolejnych rynkach. Oczywistym jest, że będą to w dużej części kraje o podobnych potrzebach rynkowych jak te, w których Hero już jest obecne. W końcu marka ta specjalizuje się w tanich i prostych jednośladach z mniejszymi silnikami. Jednak wiele wskazuje na to, że wśród 50 nowych modeli znajdą się też takie bardziej odpowiadające europejskim oczekiwaniom. Wśród nich może znaleźć się motocykl elektryczny, który Hero opracowuje w Niemczech właśnie z myślą o Starym Kontynencie.
Do tej pory kilka firm indyjskich i chińskich decydowało się na przejmowanie znanych (często niedziałających od pewnego czasu) marek europejskich i pod nimi sprzedawanie swoich modeli. Możliwe jednak, że Hero nie ma takich kompleksów i postanowi na promocję własnej nazwy również w Europie.