Trwa ładowanie...

Zwinny Brytyjczyk - Farbio GTS

Zwinny Brytyjczyk - Farbio GTS
d3dp0d6
d3dp0d6

Czy stylistyka samochodu może dawać pojęcie o jego możliwościach? Ktokolwiek spojrzy na Farbio GTS bez cienia wątpliwości szepnie do siebie – to auto musi być szybkie...

Niski bolid o znacznej szerokości sprawia wrażenie przyklejonego do asfaltu. Nic dziwnego, skoro pod maskę trafił nieźle „przypakowany” silnik. Bazowy motor ma 6 cylindrów oraz 3 litry pojemności, co w zestawieniu ze sportowym układem wydechowym i komputerem sterującym pozwoliło uzyskać 262 KM. Jeżeli ktoś uzna, że to stanowczo za mało w epoce aut o mocy 1000 KM może za dodatkową opłatą otrzymać kompresor firmy Rotrex. Sprężarka mechaniczna zwiększa ilość rumaków do 384, a moment obrotowy do poziomu 500 Nm. Fabryczna kuracja wzmacniająca sprawia, że Farbio GTS może nawiązać bezpośrednią walkę z supersamochodami. Ba, wynoszący 3,9 sekundy czas sprintu do „setki” pozwoli napsuć krwi nawet posiadaczom słabszych motocykli.

Upojenie prędkością nie zwalnia kierowcy z szacunku do samochodu. Farbio GTS to bolid dla klientów świadomych konsekwencji, jakie może przynieść nonszalanckie operowanie pedałem gazu i sprzęgła. Centralnie umieszczony silnik oraz napęd na tylne koła sprawia, że chwila nieuwagi wystarczy, by niewielki samochód w efektowny sposób pożegnał się z szosą i wszedł w bliższe relacje z przydrożnym rowem...

d3dp0d6

W razie potrzeby prędkość zostanie wytracona w oka mgnieniu. Zadbają o to nawiercane tarcze oraz wielotłoczkowe zaciski z półek renomowanego AP Racing. Wyścigowe korzenie ma również zawieszenie. Wielowahaczowy układ oparto o regulowane amortyzatory i sprężyny firmy Eibach.

Choć zwinny Brytyjczyk nie wygląda równie ostentacyjnie, co włoscy konkurenci, kryje pod karoserią nie mniej nowoczesne rozwiązania. Poszycie z włókna węglowego trafiło na przestrzenną ramę ze stali. Tym samym udało się uzyskać imponującą odporność na skręcanie przy zachowaniu korzystnego ciężaru. Farbio w pełnej gotowości do działania waży zaledwie 1066 kilogramów!

Przy projektowaniu samochodu duży nacisk położono na aerodynamikę. Zupełnie płaska podłoga w połączeniu z niewielkimi spojlerami sprawia, że nawet przy prędkościach rzędu 280 km/h nie traci się poczucia panowania nad samochodem.

Surowe wnętrze przypomina za każdym razem o potencjale Farbio GTS. Brytyjczycy postawili na połączenie aluminium, skóry, zamszu oraz karbonu. Próżno szukać udogodnień pokroju foteli z wentylacją i masażem. W zamian są doskonale trzymające kubełki Sparco. Ilość przycisków na konsoli środkowej zmniejszono poprzez zastosowanie reagującego na dotyk wyświetlacza, który pozwala dokonać niezbędnych regulacji. Jedynym pocieszeniem dla osób nie przepadających za purystycznymi bolidami jest bagażnik, zdolny pomieścić komplet kijów golfowych lub innych przedmiotów o pojemności do 220 litrów.

Za mocniejszą odmianę samochodu przychodzi zapłacić grubo ponad 400 000 złotych. Niewątpliwie cena nie jest okazyjna. Jednak klientom nie trzeba tłumaczyć, że Farbio jest warty wspomnianej sumy. Zamówienia płyną szerokim strumieniem z Europy, USA, a nawet Tajlandii. Nim przyjdzie się zatopić w przytulnym kokpicie, przyjdzie odczekać minimum osiem miesięcy...

Łukasz Szewczyk

d3dp0d6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3dp0d6
Więcej tematów