Złamał przepisy kilka godzin po tym jak weszły w życie. Grozi mu 5 lat więzienia
O znanym powiedzeniu, że nieznajomość prawa szkodzi przekonał się pewien 31-latek z Dąbrowy Górniczej. Złamał przepisy, które zostały zmienione zaledwie 6 godzin wcześniej. W ich myśl popełnił nie wykroczenie (jak do tej pory), ale przestępstwo.
Policjanci 1 czerwca o 6 rano w Sławkowie niedaleko Dąbrowy Górniczej próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę poruszającego się autem osobowym marki Rover. Ten jednak na ich widok wcisnął pedał gazu i zaczął uciekać chcąc uniknąć kontroli.
Policjanci ruszyli w pościg, który trwał jednak zaledwie kilka minut. Zatrzymany mężczyzna przyznał, że uciekał ponieważ niedawno stracił prawo jazdy. Kierowcą tym okazał się być 31-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.
Od 1 czerwca niezatrzymanie się do kontroli nie jest już wykroczeniem, a przestępstwem, za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Na takie osoby będzie także nakładany zakaz prowadzenia pojazdów na okres od jednego roku do nawet 15 lat. Do tej pory za takie przewinienie groziła kara grzywny do 5 tys. zł lub kara aresztu do 30 dni.