Żerański tor FSO przeżywa drugą młodość
Wyścigi na ćwierć mili, drift czy precyzyjna jazda na czas, to dla amatorów rozrywka dostępna niestety przede wszystkim w formie nielegalnych i niebezpiecznych ulicznych zabaw. Brak odpowiednich obiektów w Polsce jest powszechny, zatem każde takie miejsce, gdzie można robić to legalnie, jest na wagę złota. Takim skarbem dla miłośników benzyny i adrenaliny jest były testowy tor warszawskiej fabryki samochodów FSO.
Dawny tor FSO na Żeraniu co weekend skupia miłośników motoryzacji i mocnych wrażeń. Zainteresowani kierowcy za jedynie 10 złotych wpisowego mogą legalnie zmierzyć się w wyścigu na ćwierć mili, jak i zaprezentować swoje umiejętności w drifcie. Impreza jest zabezpieczona, organizatorzy zadbali o obecność ochrony oraz ratowników medycznych.
Frekwencja pokazuje, że potrzeba funkcjonowania tego typu obiektu jest ogromna, a korzyści z wyprowadzenia z ulic miłośników szybszej jazdy są nie do przecenienia. Niestety chętni muszą się spieszyć z korzystaniem z żerańskiego toru. Według planów miasta los tego obiektu jest już przesądzony. W tym miejscu zaplanowano osiedle mieszkaniowe.