Grożą karami i apelują o rozsądek. Inspekcja Transportu Drogowego namawia do zapinania pasów bezpieczeństwa w autokarach. Na jednym z warszawskich parkingów inspektorzy sprawdzali, czy kierowcy i pasażerowie stosują się do przepisów.
Rzecznik ITD Alvin Gajadhur przypomina, że istnieje obowiązek zapinania pasów. Kierowca autokaru, który tego zaniedba, zapłaci mandat w wysokości 100 złotych i otrzyma dwa punkty karne. Jeżeli nie są zapięci pasażerowie autokaru, mogą oni zapłacić mandat w takiej samej wysokości.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ * Inspektorzy apelują też do rozsądku. Zapięte pasy mogą uratować życie. Jednak Barbara Król, która prowadzi kampanię "mistrzowie w pasach" zwraca uwagę, że tylko poprawnie zapięte pasy poprawiają bezpieczeństwo. Jeżeli pas jest źle założony, może spowodować dodatkowe obrażenia.
Akcję zapinania pasów wsparł piosenkarz Jacek Stachursky. Przyznał on, że do niedawna zaniedbywał ten obowiązek. Zaznaczył, że zdał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, na które się narażał. Podkreślił, że powinno się promować bezpieczne zachowania już wśród przedszkolaków.
Z raportu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Drogowego wynika, że zdecydowana większość kierowców samochodów osobowych zapina pasy. Robi to 96 procent z nich. Jednak wśród pasażerów nie jest to już tak powszechne. - robi to 76 procent.
Przedstawiciele Rady ostrzegają, że w razie wypadku niezapięty pasażer może zabić siebie i kierowcę lub pasażera, za którym siedzi, gdyż przy uderzeniu jego ciało działa jak duży pocisk wystrzelony do przodu.
ll/sj, moto.wp.pl