Zabezpieczenia motocyklowe. Disc lock, a może łańcuch?

Niezależnie od tego czy parkujesz motocykl na chwilę w mieście, na noc pod domem, czy w garażu na zimę, warto zadbać o odpowiednie zabezpieczenie swojej maszyny przed złodziejami. Oprócz samego kluczyka standardem jest blokada kierownicy, a w wielu modelach również immobiliser. Jednak motocykliści sięgają też po dodatkowe zabezpieczenia, które nie dość, że są kolejnym utrudnieniem, to często samym swoim widokiem mogą zniechęcić złodzieja do kradzieży.

Jednym z najpopularniejszych rozwiązań są disc locki, czyli blokady zakładane na tarcze hamulcowe. Te proste urządzenia uniemożliwiają pełen obrót koła, gdy natrafią na zacisk hamulca lub widelec zawieszenia. Blokady tarczy hamulcowej różnią się przede wszystkim wielkością. To właśnie większa ich grubość, a co za tym idzie, większa trudność ich zdjęcia przez złodzieja, ma przekładać się na bezpieczeństwo motocykla.

To jednak nie jest jedyna funkcja disc locków. Oprócz standardowej blokady można też wybrać taką z alarmem. Po jej założeniu na tarczę hamulcową uruchamiany jest czujnik reagujący na próby ruszenia motocyklem. Jeśli taki ruch zostanie wykryty, to nastąpi uruchomienie alarmu, który można wyłączyć otwierając blokadę kluczykiem.

Zaletą disc locków jest ich wielkość. Oczywiście są to solidne i nie tak lekkie kawały metalu, ale w porównaniu do łańcuchów są zdecydowanie mniejsze i można taką blokadę schować np. w kieszeni kurtki lub wrzucić do kufra, gdzie nie zajmie dużo miejsca. Disc lock zakłada się i zdejmuje bardzo szybko, a do tego można go bezproblemowo użyć w każdym miejscu. To oznacza, że jest to idealne rozwiązanie np. podczas jazdy po mieście.

Ile kosztuje disc lock? Cena blokada tarczy hamulcowej dla motocykla jest zależna przede wszystkim od jej wielkości i tego, czy ma ona wbudowany alarm. Najtańsze urządzenia uznanych firm można kupić już za 60-80 zł. Jednak bardziej solidne blokady z alarmem kosztują od 150 do ponad 200 zł, a niektórzy producenci mają nawet jeszcze sporo droższe modele. Jak widać zakres cenowy jest spory, ale nawet przy ograniczonym budżecie jest w czym wybierać.

W przypadku blokady tarczy hamulcowej przydatnym dodatkiem jest linka przypominająca o założeniu blokady. Jej jedną końcówkę przyczepia się do disc locka, natomiast drugą do kierownicy. W ten sposób nie zapomnisz o założonej blokadzie (a ruszenie z nią może doprowadzić do poważnych zniszczeń, a przynajmniej wywrócenia się). Czasem taka linka jest dołączana w zestawie do disc locka, ale nierzadko wymaga oddzielnego zakupu.

Drugim popularnym zabezpieczeniem są wszelkiego rodzaju łańcuchy i metalowe liny. Ich podstawowym zadaniem jest umożliwienie przypięcia motocykla do jakiejś solidnej konstrukcji. W przypadku linek, są one bardzo podobne do tych, które wykorzystują rowerzyści. Są to metalowe liny osłonięte tworzywem sztucznym, dzięki którym można przypiąć koło motocykla np. do lampy. Zaletą takiej liny jest to, że może też służyć np. do przypięcia kasku do motocykla.

Bardziej solidną i typowo motocyklową alternatywą są łańcuchy. Są to bardzo mocne, ale też duże i ciężkie zabezpieczenia. Ich wielkość oznacza, że mogą nie tylko służyć do przypięcia motocykla do czegoś, ale też założone same na koło mogą stanowić alternatywę dla disc locka. Trzecią podobną opcją są zapięcia typu U-lock, czyli metalowe pałąki pozwalające na przypięcie motocykla do czegoś.

Wszystkie te trzy rodzaje urządzeń zabezpieczających, podobnie jak disc locki, mogą być wyposażone w alarm, który uruchomi się, gdy ktoś zacznie coś z nimi robić bez otwarcia. Są to bardzo skuteczne zabezpieczenia antykradzieżowe, ale z jednej strony wymagają czegoś, do czego można przypiąć motocykl, a z drugiej są ciężkie i duże. Zatem najczęściej stosuje się je parkując na dłużej, w znanych już sobie miejscach. Co więcej – w garażu czy na własnym terenie można zamontować kotwę, do której przypnie się motocykl.

Ceny solidniejszych lin, łańcuchów i U-locków są zbliżone do siebie i zależą od grubości oraz od tego, czy mają na wyposażeniu alarm. Koszt to najczęściej 150-250 zł. Tańszą opcją są cieńsze liny bez alarmu, które można kupić już za kilkadziesiąt złotych. Na przeciwnym końcu są najmocniejsze łańcuchy, za które trzeba zapłacić nawet kilkaset złotych.