Wygląda niesamowicie i ma być najlepszym motocyklem elektrycznym. Arc Vector jednak powstanie
Arc to brytyjska firma, która mimo bankructwa i sporych problemów chce dopiąć swego i stworzyć, jak sama o nim pisze, "najbardziej zaawansowany motocykl elektryczny". Już sama prezencja modelu Vector, który wygląda jak maszyna, której nie powstydziłby się Batman, wzbudza zainteresowanie. Do tego wszystkiego dochodzi zawrotna cena.
Firma Arc została założona przez Marka Trumana, byłego inżyniera spółki Jaguar Land Rover. Jego Vector ujrzał światło dzienne już w 2018 r., ale później firma wpadła w problemy finansowe i zamiast rozpocząć produkcję, zbankrutowała. Trumanowi jednak udało się postawić swoją markę na nogi i Arc Vector ma zacząć trafiać do pierwszych klientów pod koniec 2022 r.
Tym, co jako pierwsze zwraca uwagę, jest oczywiście wygląd. Arc Vector prezentuje się bardziej jak pojazd koncepcyjny z dwoma wahaczami i amortyzatorem z przodu, przednim światłem połączonym z nadwoziem, a nie kierownicą i bardzo futurystycznym kształtem. Taka stylistyka jest tym, co podkreśla wyjątkowość tego motocykla, który z jednej strony ma być nowoczesny, a z drugiej ekskluzywny.
Silnik elektryczny ma mieć moc 140 KM i moment obrotowy 397 Nm. Przekładać się to ma na przyspieszenie do 100 km/h w 3,2 s, a prędkość maksymalna ma wynosić 200 km/h. Jeszcze bardziej imponujące są inne parametry. Centralną częścią całej konstrukcji mają stanowić akumulatory, które będą też służyły za ramę, do której przyczepione są inne podzespoły. Dzięki temu masa ma wynosić niezłe jak na motocykl elektryczny 220 kg, a wszystko to przy zasięgu aż 436 km.
Oczywiście na pokładzie znajdą się części z najwyższej półki, co oznacza amortyzatory Ohlins TT, hamulce Brembo Stylema i felgi z włókna węglowego. Nie zabraknie też elektroniki wspomagającej kierowcę.
Ciekawym rozwiązaniem jest też stworzony dla Vectora kask Arc Zenith, który ma nie tylko być bezpieczny i komfortowy, ale będzie też miał wyświetlacz HUD, dzięki czemu motocyklista nie będzie musiał patrzeć na zegary, a wszystkie informacje zobaczy w kasku. W ofercie będzie też specjalna kamizelka z haptyką, która np. za pomocą wibracji poinformuje o pojeździe znajdującym się w martwym punkcie.
Jak można się spodziewać, Arc Vector nie będzie tanim motocyklem. Jego ceny startują od 90 tys. funtów, czyli ok. 490 tys. zł. Zatem nie będzie to częsty widok na ulicach, gdy wreszcie na nie trafi.