Trwałość zależy od kierowcy
Nie ma jednego określonego przebiegu, po jakim dany komplet zużyjemy. Wszystko zależy od kierowcy, jego stylu jazdy, obciążenia pojazdu, itd. Te same okładziny możemy zetrzeć po kilku tysiącach kilometrów sportowej jazdy, albo po kilkudziesięciu tysiącach podróżowania z wykorzystaniem hamowania silnikiem. Przednie elementy także wymieniamy częściej niż tylne, z uwagi na ich większe obciążenia.
Jak hamować by nie narażać się na przedwczesne koszty? W sytuacjach awaryjnych, jeżeli mamy auto z układem ABS, zawsze hamujemy z pełną siłą. Podczas codziennej jazdy używajmy środkowego pedału ani za mocno, ani zbyt lekko. Mocne dohamowania przed światłami i agresywna jazda znacznie skracają trwałość elementów. Jednak, co ciekawe i nie wszyscy o tym wiedzą, zbyt zachowawcza jazda i unikanie hamowania także może doprowadzić do uszkodzenia hamulców. Tarcze i klocki potrzebują określonej temperatury pracy. I to niemałej. Te pierwsze zwykle wykonane są z żeliwa i lubią zardzewieć, zatem ścieranie ich powierzchni sprawia, że dbamy o ich stan. Skorodowane, mogą powodować zwiększone zużycie klocków. One same też muszą być ścierane, przez co czyścimy ich powierzchnię z warstwy tlenków. W niektórych nowszych autach mamy elektryczne wskaźniki stanu okładzin i określona informacja pojawia się na desce rozdzielczej.