Trwa ładowanie...

Wjechali na zamarznięte jezioro, lód się załamał. Tragedie zdarzają się co roku

Jeden z dwóch mężczyzn, którzy wjechali na zamarznięte jezioro Kisjano, przypłacił zabawę życiem. Mimo ostrzeżeń kierowcy każdej zimy popełniają te same błędy.

Wjechali na zamarznięte jezioro, lód się załamał. Tragedie zdarzają się co rokuŹródło: East News, fot: Lukasz Szelag/REPORTER
d40afpy
d40afpy

Do tragicznego zdarzenia doszło nieopodal Giżycka. Dwaj mężczyźni, 64-latek z Warszawy i 69-latek z Giżycka, postanowili wjechać na lód. Pierwszy z nich prowadził quada, drugi siedział na ciągniętych przez maszynę sankach. Gdy oddalili się od brzegu, lód się załamał, a mężczyźni znaleźli się w wodzie. Kierującemu quadem udało się wyjść na taflę lodu, drugi z mężczyzn pozostał pod wodą. Wezwani na miejsce strażacy wyciągnęli go z wody i rozpoczęli reanimację. Nie przyniosła ona jednak efektów.

Policja co roku przestrzega przed wjeżdżaniem na lód i co roku musi uczestniczyć w akcjach ratunkowych na zamarzniętych jeziorach czy rzekach. Wystarczy kilka dni mrozu, by amatorzy szaleństwa na lodzie pojawili się przy brzegu. Kilka dni temu jadący jedną z ulic Szczytna policjant zauważył dwa samochody jeżdżące na zamarzniętym podmokłym terenie. Amatorami zabaw na lodzie okazali się dwaj 19-latkowie.Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Młodzi kierowcy chcieli poprawiać swoje umiejętności Policja
Młodzi kierowcy chcieli poprawiać swoje umiejętności Źródło: Policja

Z jednej strony łatwo zrozumieć chęć młodych kierowców do poprawienia swoich umiejętności. Jazda po lodzie może wiele nauczyć i pozwolić na wypracowanie właściwych odruchów. Te zaś mogą uratować nam zdrowie lub życie w niebezpiecznej sytuacji. Znacznie lepiej wybrać jednak jeden z ośrodków doskonalenia techniki jazdy. Choć za lekcję trzeba zapłacić, nie musimy przynajmniej obawiać się o własne życie.

d40afpy

Policja radzi, by nie wchodzić na lód, jeśli nie ma on przynajmniej 10 cm grubości. Ile więc musi mierzyć zamarznięta tafla, by utrzymała samochód? Grzechem wielu polskich kierowców jest też urządzanie kuligów za samochodem. To nielegalne. Za ciągnięcie za pojazdem sanek lub narciarza na drodze publicznej można otrzymać mandat w wysokości 500 zł i 5 punktów karnych. Dodatkowo narażamy ciągnięte osoby na wdychanie spalin wprost z rury wydechowej.

d40afpy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40afpy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj