Wiele wskazuje na to, że niebawem w Polsce zaczną obowiązywać unijne przepisy dotyczące przewozu dzieci w samochodach. Będzie to oznaczało złagodzenie obecnych rygorów. Eksperci od spraw bezpieczeństwa już biją na alarm.
Aktualne przepisy wymagają, aby w specjalnych fotelikach przewożone były dzieci do 12. roku życia, jeśli ich wzrost nie przekracza 150 cm. Unia Europejska chce złagodzić ten obowiązek i ustalić granicę 135 cm wzrostu niezależnie od wieku. Dodatkowo, jeśli na kanapie samochodu przewozi się trójkę dzieci, środkowe będzie mogło jechać zupełnie bez fotelika i to niezależnie od wzrostu oraz wieku.
Polscy eksperci biją na alarm. Ich zdaniem podstawą bezpieczeństwa dzieci są foteliki montowane na tylnej kanapie lub przednim fotelu, po uprzednim wyłączeniu poduszki powietrznej. Pomagają one chronić młodszych pasażerów, oferując dodatkową osłonę dla tułowia i głowy. Ważne jest też, że trzypunktowe pasy montowane w samochodach dostosowane są do osób dorosłych. Oznacza to, że w przypadku dzieci o wzroście 135 cm dolna część pasa przebiega po brzuchu, a nie po biodrach, jak być powinno. Problematyczna jest również górna część pasa, która dotyka szyi, zamiast mostka i obojczyka.
W razie zderzenia grozi to połamaniem żeber, uszkodzeniem szyjnego odcinka kręgosłupa, obrażeniami wewnętrznymi, a nawet zanurkowaniem dziecka, które za sprawą sił bezwładności może wysunąć się spod pasa i niczym nie chronione wylecieć niczym z katapulty.
tb/