VW Sharan 2.0 TDI
Segment dużych vanów powoli odchodzi w zapomnienie. Na rynku zostało już niewielu tego typu pojazdów. Prekursor rodzinnego segmentu w Europie, Renault Espace, przeistoczył się w crossovera. Taki los raczej nie spotka Sharana, wiernego tradycji i podporządkowanego przestrzeni auta. Volkswagen przy okazji liftingu, wygładził zmarszczki, unowocześnił szybko starzejące się multimedia i odświeżył paletę jednostek napędowych. Najmocniejszy diesel ma teraz 184 KM i można połączyć go z 6-stopniowym automatem.
485 centymetrów mierzy nadwozie Sharana. Do tego ma 190 cm szerokości i 174 wysokości. Nadwozie najbogatszej specyfikacji Highline zostało wzbogacone o 18-calowe ze stopów lekkich, dwie pary przesuwnych i sterowanych elektrycznie drzwi, a także zdalnie otwieraną klapę bagażnika. Przydaje się zwłaszcza ten ostatni gadżet, gdyż pokrywa kufra jest naprawdę ciężka. Przy okazji retuszu, zmienił się kształt LED-ów do jazdy dziennej, a w przednich kloszach zagościły opcjonalne, aktywne i skuteczne światła biksenonowe. Za brązowy lakier metaliczny trzeba dopłacić 2600 złotych. Srebrne relingi dostaniemy za to w standardzie.