Przełamując fale
Warunki podczas rejsu są trudne, bo - jeśli tylko wieje- cały czas płynie się najszybszym z możliwych tempem, jedząc wysokokaloryczną papkę bez smaku i śpiąc po kilka godzin na czymś z karbonu i sznurka, co nawet nie przypomina łóżka. Toaleta to zawieszony żyroskopowo, spory lejek z którego fekalia usuwa się za pomocą ręcznie obsługiwanej pompy. To wszystko. Reszta służy wyłącznie prędkości i kierunkowi żeglowania. Oczywiście, piękno żeglarstwa o wiele łatwiej dostrzec na pokładzie, zwłaszcza gdy sprzyja pogoda. W słoneczny dzień, żaglowe wyścigowe łodzie wyglądają oszałamiająco. Rejs między kontynentami, połączony z wyścigiem i walką o czas wiąże się z dużym, bywa że nawet śmiertelnym niebezpieczeństwem.