Garbusem przez Meksyk
Czwarty dzień upływa na podróży 220-kilometrową trasą do jednego z najbardziej osławionych miejsc kultury Majów - Chichen Itza. To właśnie tam stoi tak często uwieczniana na zdjęciach piramida, na której szczycie miały mieć miejsce krwawe obrzędy. W rzeczywistości ceremonialne wyrywanie serc miało miejsce na znajdującej się tuż obok, znacznie mniejszej budowli. Największa z piramid w Chichen Itza była prawdopodobnie czymś w rodzaju miejskiego ratusza. Swoje imponujące budowle Majowie wznosili nie tylko by oddać cześć bogom, ale również pozostawić po sobie monumentalną pamiątkę.
Ponad tysiąc kilometrów, pokonane drogami Meksyku pozwoliło poznać lepiej najnowszego Volkswagena, którego produkcja odbywa się w miejscowości Puebla.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.