Volkswagen Scirocco GTS: najstarszy dla najmłodszych

Różnice między Golfem a Scirocco wydają się oczywiste – pierwszy to praktyczne auto, a drugi posiada więcej sportowego charakteru. I faktycznie, tak jak Golf jest do bólu praktyczny, tak Scirocco poświęca sporo na rzecz wyglądu i stylu. Wystarczy otworzyć bagażnik, aby zauważyć, że próg znajduje się wyjątkowo wysoko i utrudnia wkładanie walizek. Jednak od strony osiągów popularny Golf też posiada całą gamę sportowych odmian – GTI (w kilku wersjach), GTD i najmocniejszą R. Zatem Volkswagen musiał coś zrobić, aby odróżnić swoje dwa kompaktowe modele.

Testowany Volkswagen Scirocco w odmianie GTS posiada 2-litrowy silnik o mocy 220 KM, co odpowiada Golfowi GTI w podstawowej odmianie (mocniejsza oferuje 230 KM). Wersja ta dostępna jest z 6-biegową skrzynią manualnym lub dwusprzęgłowym automatem o takiej samej liczbie przełożeń. Dzięki momentowi obrotowemu 350 Nm w przedziale 1500-4400 obr./min Scirocco GTS 100 km/h osiąga w 6,5 s. Jego prędkość maksymalna wynosi 244 km/h. Są to identyczne parametry, jak w przypadku Golfa GTI. Zatem w czym tkwi różnica?

Wystarczą pierwsze metry za kierownicą, aby to zrozumieć. Scirocco jest dużo bardziej bezkompromisowym modelem. Zawieszenie zostało zestawione twardo, przez co odczujemy wszelkie nierówności. Do tego układ wydechowy jest dużo głośniejszy. Z drugiej strony niestety w przypadku Scirocco GTS Volkswagen nie zapewnił znanego z innych sportowych wersji swoich aut efektu wybuchu w wydechu.

Oprócz samej stylistyki ważny jest też fakt, że w odróżnieniu od Golfa, Scirocco jest oferowane tylko w 3-drzwiowej wersji nadwoziowej. Nie ma zatem mowy tym, aby pod względem zalet praktycznych walczyło ze swoim bratem, ani nawet żadnym innym kompaktowym hot-hatchem.

Cennik Volkswagena Scirocco otwiera kwota 87 390 zł natomiast za odmianę GTS trzeba zapłacić przynajmniej 125 290 zł, czyli więcej niż za Golfa GTI. Zatem za wyróżnienie się z tłumu trzeba trochę zapłacić. Okazuje się zatem, że Scirocco jest samochodem osób z nieco większym portfelem, ale też młodych duchem. Chyba każdy fan czterech kółek gdy zaczynał przygodę z motoryzacją chciał samochodu, który przede wszystkim będzie ciekawie wyglądał, miał sportowy charakter i dostarczał wrażeń z jazdy, nawet jeśli oznaczało to wyjątkowo twarde zawieszenie i głośny wydech. Właśnie dla takich osób, cały czas młodych duszą, Volkswagen stworzył Scirocco.

Tak jak kwestia komfortu i doznań za kierownicą jest kwestią wyboru, tak Scirocco ma jeden niepodważalny problem. Jest to model z 2008 roku, najstarszy w ofercie niemieckiej marki, i to widać. Z zewnątrz przeszedł lifting w 2014 roku, ale we wnętrzu już wyraźnie widać, że jest to Volkswagen sprzed lat. Brakuje mu nowoczesności innych modeli w aktualnej gamie. Trzeba pamiętać, że odbija się to też na całej konstrukcji, która w przypadku Scirocco bazuje na Golfie piątej generacji, a więc jest jeszcze starsza. Na korzyść bardziej sportowego modelu natomiast działa jego stylistyka nadwozia. Jest na tyle nietypowa na tle innych Volkswagenów, a do tego ponadczasowa, że nie sprawia wrażenia przestarzałej.

Takie samochody jak Volkswagen Scirocco mają swoich fanów, osoby, dla których samochód to coś więcej niż środek transportu, które są w stanie nieco poświęcić dla większej frajdy, a do tego chcą się wyróżnić. Bo w rzeczywistości Scirocco nie jest szybsze od Golfa, a na co dzień niższy komfort i mniej praktyczne wnętrze mogą dawać się we znaki. Niestety wszystko wskazuje na to, że jest to samochód zbyt niszowy i faktycznie, większość osób zamiast Scirocco GTS wybiera Golfa GTI, ale ta garstka motoryzacyjnych maniaków, która dobrze pamięta swoje pierwsze lata za kierownicą, ma jeszcze szansę na wybór czegoś alternatywnego. „Jeszcze”, bo Volkswagen nie przewiduje następcy dla Scirocco.

Jedziesz własnym autem i nie płacisz za paliwo. To BlaBlaCar. Wypróbuj!