Już od soboty 29 listopada zmieniają się zasady na jakich policjanci będą wystawiać mandaty kierowcom. Tego dnia bowiem zaczyna obowiązywać nowy taryfikator.
Najważniejsza i najbardziej dotkliwa dla kierowców zmiana będzie dotyczyła parkowania na miejscach, przeznaczonych dla inwalidów. Teraz za pakownie na kopercie trzeba będzie zapłacić 500 złotych. Ostro w górę pójdą także kary za inne wykroczenia. Funkcjonariusze liczą na to, że wysokie mandaty spowodują ogólną poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Zmiany dotyczą przejeżdżania na czerwonym świetle, za co bezwzględnie zapłacimy 500 zł, a nie jak do tej pory od 20 do 500 zł. Do tego mandat będą mogli otrzymać zarówno rowerzyści, jak i motocykliści.
Korekcie ulegną również kary za jazdę bez świateł mijania. Jeśli funkcjonariusze przyłapią nas w ciągu dnia, to czeka nas grzywna w wysokości 100 złotych. W nocy za podobne wykroczenie zapłacimy, podobnie jak dziś 200 zł. Taka sama kwota mandatu czeka nas za wjechanie do tunelu bez oświetlenia i to niezależnie od pory dnia. Również w tunelu, jeśli podczas przymusowego postoju - korka, nie zachowamy odstępu 5 m od poprzedzającego nas samochodu, musimy liczyć się z mandatem wysokości 100 zł.
Kłopoty czekają również nieuważnych i zapominalskich kierujących. Jeśli zapomnimy prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego albo innych dokumentów, zapłacimy 50 złotych za brak każdego z nich. Jednak łączna kara nie może przekroczyć 250 złotych.
Na szczęście nie wszystkie mandaty będą wyższe. Kary za niektóre wykroczenia - w tym za przekraczanie dozwolonej prędkości - pozostaną na razie bez zmian, prace nad stawkami w tym zakresie trwają. Z 250 do 100 zł zostanie natomiast obniżona wysokość mandatu karnego za przechodzenie przez jezdnię na czerwonym świetle.
Zaostrzenie niektórych kar ma na celu wymuszenie respektowania nagminnie łamanych przepisów ruchu drogowego. Zdaniem policji, prawdziwą plagą jest bowiem właśnie parkowanie na miejscach dla osób niepełnosprawnych, a także wjeżdżanie na skrzyżowania na czerwonym świetle.
LOPEZ