Urządzenia do odczytywania numerów rejestracyjnych trafią na drogi. Kto z nich skorzysta?
Na drogach pojawią się urządzenia, które będą odczytywać numery rejestracyjne pojazdów. Horyzont zastosowań takiego rozwiązania jest bardzo szeroki. Czy kierowcy powinni się bać?
Nowe przepisy
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowelizacji Rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Dokument reguluje składnię i wygląd drogowskazów kierujących na przejścia graniczne, ale przewiduje również nowe rozwiązanie techniczne. Do katalogu urządzeń do kontroli ruchu drogowego dodaje się w nim urządzenia do odczytu tablic rejestracyjnych pojazdów.
Projekt rozporządzenia dopuszcza stosowanie kamer w pasie drogowym. Dotyczy to zarówno urządzeń stacjonarnych, jak i mobilnych. Nowa regulacja przewiduje jednak, że nie mogą one zasłaniać istniejącego oznakowania, a także powodować zagrożenia dla uczestników ruchu. Nowelizacja nakłada również konieczność uwzględnienia przy lokalizacji urządzeń dróg dojazdu do tych urządzeń i miejsca pozwalającego na ich serwisowanie.
Po co nowe urządzenia?
W uzasadnieniu projektu nowelizacji czytamy, że urządzenia odczytujące tablice rejestracyjne mają być wykorzystywane między innymi przez Służbę Celno-Skarbową. Jednostka za jego pomocą ma sprawdzać, czy na teren Polski nie wjeżdżają nielegalnie pojazdy ciężarowe przewożące niebezpieczne ładunki, takie jak odpady, substancje chemiczne lub materiały jądrowe i promieniotwórcze, a także ładunki ponadgabarytowe.
Do czego jeszcze można wykorzystywać system odczytywania tablic rejestracyjnych? - Zastosowań jest wiele - stwierdza Sebastian Dutkiewicz z firmy DTR Partner, oferującej takie urządzenia. - Układ odczytywania tablic rejestracyjnych może być spięty z systemem parkingowym i namierzać pojazdy, za postój których nie wniesiono należności. Może zliczać wjazdy i wyjazdy w danych punktach. Jeśli jest to duży system, może wspierać poszukiwanie konkretnego samochodu, na przykład skradzionego czy takiego, który uczestniczył w przestępstwie. Możliwe jest nawet określanie prędkości, z jaką poruszają się pojazdy - dodaje Sebastian Dutkiewicz.
Opłaty na kamerę?
Jest jeszcze jedno, bardzo oczywiste zastosowanie urządzeń do odczytywania tablic rejestracyjnych. Chodzi oczywiście o weryfikowanie uiszczenia opłaty za korzystanie z płatnych dróg. Tego rodzaju systemy funkcjonują na przykład na Słowacji i na Węgrzech. Jak to działa?
Zamiast opłat za pokonanie poszczególnych odcinków i bramek obowiązuje tam wykupienie winiety, która uprawnia do wjazdu na drogi najwyższych kategorii. Kiedy płacimy, musimy podać numer rejestracyjny samochodu. Dane te trafiają do bazy danych. Urządzenia, które zainstalowane są w przebiegu autostrad, sczytują tablice jadących samochodów i porównują je z informacjami z centralnej bazy danych. Jeśli rejestracji pojazdu jadącego autostradą nie ma w bazie, wystawiany jest mandat.
Czy ujęcie w nowelizacji nowego rodzaju urządzeń do kontrolowania ruchu drogowego oznacza, że czeka nas system winiet? - Obecnie trwa dialog konkurencyjny, w którym firmy mogące dostarczyć rozwiązania z zakresu poboru opłat przedstawiają swoje propozycje rozwiązań i uzgadniają z nami zakres potrzeb - mówi Wirtualnej Polsce Jan Krynicki, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Możliwe, że system odczytywania tablic rejestracyjnych będzie wykorzystywany, ale na razie to tylko jeden z możliwych scenariuszy.
- Przede wszystkim zależy nam na tym, żeby system był skuteczny, a dane właściwie interpretowane i bezpiecznie przechowywane. To, jaka technologia zostanie wykorzystana w systemie poboru opłat, jest sprawą drugorzędną. Dobrze jednak, że nowelizacja rozporządzenia resortu infrastruktury przewiduje włączenie urządzeń do odczytywania tablic rejestracyjnych. Im szerszy repertuar środków, którymi można posłużyć się do tworzenia systemu poboru opłat, tym lepiej - dodaje Jan Krynicki.
Według wstępnych założeń wiosną 2018 roku ma zostać podpisana umowa z nowym operatorem systemu poboru opłat za korzystanie z dróg. Wtedy dowiemy się więcej na temat możliwości wykorzystania w Polsce urządzeń do odczytywania tablic rejestracyjnych.