TEST: Suzuki Alto 1.0 Comfort - Niedrogo do miasta

Tanie podróżowanie z punktu A do punktu B. Z całą pewnością w tym samochodzie możecie na to liczyć. Alto powstaje w zakładach Maruti w Indiach. Już wcześniej produkowano tam inne modele Suzuki. Wykorzystanie jednej z najtańszych na świecie fabryk nie odbiło się negatywnie na jakości montażu. Rękę oszczędnych księgowych widać jednak we wnętrzu. Zwłaszcza, jeśli chodzi o jakość zastosowanych w dwukolorowym wnętrzu materiałów.

Model Alto jest w ofercie firmy Suzuki już od 30 lat. Doczekał się pięciu generacji. Obecna debiutowała wiosną 2009 roku, niespełna rok później pojawiła się w sprzedaży w Polsce. Co ciekawe, Alto stanowi wewnętrzną konkurencję dla pozycjonowanego w tym samym segmencie modelu Splash. Oba auta mają nawet taki sam rozstaw osi: 2,35 m. Tyle, że Alto jest oczywiście krótsze. Jego całkowita długość to 3,5 m.

* TU ZNAJDZIESZ ZDJĘCIA TESTOWANEGO SUZUKI ALTO 1.0 COMFORT * Ponieważ osie znajdują się dokładnie na samym początku i samym końcu auta, a karoseria ma prosty, regularny kształt, manewrowanie jest niezwykle łatwe. Mamy znakomitą widoczność we wszystkich kierunkach. Najmniejsze Suzuki z łatwością można wpasować w najciaśniejsze miejsca postojowe.

Z przodu zwracają uwagę charakterystyczne, duże reflektory i szeroki pas blachy, pod którym umieszczono osłonę wlotu powietrza do chłodnicy. Samochód kończy się opadającą niemal pionowo pokrywą bagażnika. Z tyłu wyróżniają go ciekawie ukształtowane lampy i duża powierzchnia zderzaka. Boczną linię auta poprowadzono łagodnie, tylko z przodu i z tyłu zdecydowano się na odrobinę ekstrawagancji. Projektantom zależało na tym, żeby samochód spodobał się przede wszystkim kobietom.

Wnętrze, jak na tą klasę auta, z całą pewnością można nazwać przestronnym. To zasługa osi rozmieszczonych na krańcach samochodu. Podróż przez miasto, nawet dla czterech osób nie będzie uciążliwa. Zarówno na przednich siedzeniach, jak i tylnej kanapie. To zresztą maksymalna liczba osób, wpisana w dowodzie rejestracyjnym. Dla pięciu nie starczyłoby miejsca.

Siedząc z przodu możemy zapomnieć o regulacji zagłówków, ponieważ zostały zintegrowane z oparciami foteli. Siadając za kierownicą z pewnością nie pogubimy się w gąszczu przycisków, bo... jest ich zaledwie kilka. Kierownica ma tylko pionową regulację, ale nawet wysoki kierowca jest w stanie znaleźć dla siebie optymalną pozycję.

Niestety, przy tak niewielkich wymiarach zewnętrznych i mocno ściętym nadwoziu gdzieś musiało zabraknąć miejsca. Ucierpiała pojemność przestrzeni bagażowej, która wynosi zaledwie 129 litrów. Niewiele pomoże złożenie tylnej kanapy. Gdy to zrobimy, zwiększymy pojemność bagażnika do 367 litrów.

Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z autem budżetowym. Plastikowe zderzaki stanowią większą część powierzchni przodu i tyłu auta, a szyby w tylnych drzwiach można jedynie uchylać, podobnie jak w konkurencyjnych "trojaczkach z Kolina" - Toyocie Aygo, Peugeocie 107 i Citroenie C1.

Kolejna oszczędność to brak po stronie kierowcy przycisku sterowania elektrycznie podnoszoną szybą pasażera. Zrezygnowano z niego zakładając, że przy tak nieznacznej szerokości nadwozia kierowca bez problemu dosięgnie do znajdującego się po drugiej stronie przycisku. To samo będzie musiał zrobić chcąc wyregulować lusterka. Podsufitkę i osłonę przestrzeni bagażowej, pozbawioną podnoszących ją linek, wykonano z najtańszych materiałów.

Pod maską zamontowano trzycylindrowy, niespełna litrowej pojemności silnik benzynowy o mocy 68 KM, osiąganej przy 6000 obr./min. i maksymalnym momencie obrotowym zaledwie 90 Nm, dostępnym przy 3400 obr./min. Wyboru nie ma. To jedyna jednostka oferowana w tym aucie, ale wystarczy, biorąc pod uwagę masę Alto, wynoszącą 885 kg. To niezbędne minimum, bo osiągi autka nie są porywające. 14 sekund do setki wystarczy by spokojnie jechać przez miasto, ale staje się problemem, gdy trzeba szybko wyprzedzić wolniejszy pojazd poza miastem. Kiepskie osiągi rekompensuje niskie zużycie paliwa, średnio około 5-6 l/100km. Na trasie około 4,5 l/100 km. Prędkość maksymalna to według producenta 155 km/h.

Zawieszenie jest kompromisem pomiędzy bezpieczeństwem jazdy a względnym komfortem podróżowania. Niestety, małe auto mocno podskakuje na poprzecznych nierównościach nawierzchni. Elektrycznie wspomagany układ kierowniczy dokładnie informuje o tym co dzieje się z przednimi kołami, ale 5-biegowa skrzynia działa niezbyt precyzyjnie. Trzycylindrowy silnik, zwłaszcza podczas pracy na jałowym biegu i w dolnym zakresie obrotów jest źródłem dość silnych wibracji, a przy wyższych obrotach, także sporego hałasu.

Suzuki Alto jest za to całkiem bogato wyposażone pod względem bezpieczeństwa. Niezależnie od wersji w standardzie otrzymujemy przednie i boczne poduszki powietrzne, a także ABS z systemem wspomagania nagłego hamowania. Do tego pasy bezpieczeństwa - z przodu z regulacją wysokości i ogranicznikami napięcia, a także belki wzmacniające w drzwiach bocznych. Jest również system ISOFIX do szybkiego i bezpiecznego montażu dziecięcych fotelików.

Nie mogło zabraknąć podnoszącego komfort podróżowania wyposażenia, takiego jak automatyczna klimatyzacja, radio CD z MP3, elektryczna regulacja przednich szyb oraz centralny zamek.

Główne zalety tego małego japońskiego samochodu z Indii to przestronne jak na klasę A wnętrze, łatwość manewrowania w ciasnych uliczkach, niskie zużycie paliwa i rozsądna cena. 31 900 zł za wersję podstawową. Testowany model kosztuje 5000 zł więcej. Trzeba jednak pamiętać, że Suzuki proponuje spore rabaty. W zależności od wersji od 3 do 5 tys. zł.

Suzuki Alto to dobry samochód dla żyjących w mieście singli i młodych małżeństw, które potrzebują niewielkiego, ekonomicznego, niedrogiego w eksploatacji samochodu o niskim poziomie awaryjności. Jeśli odrzucimy uprzedzenia i będziemy kierować się wyłącznie stroną praktyczną, okaże się, że to całkiem ciekawa propozycja. Pod warunkiem, że od małego samochodu do miasta nie będziemy oczekiwać zbyt wiele. Jak na "dolną półkę" klasy A w przypadku Alto i tak otrzymujemy całkiem sporo.

WP: Marek Wieliński

"TEST: Suzuki Alto 1.0 Comfort - Dane Techniczne" - DANE TECHNICZNE