Test: Mercedes Viano Marco Polo - Jacht na kołach

Hamburg to jeden z największych na świecie portów kontenerowych. To nie przypadek, że przygotowano tam światową prezentację nowych wersji Mercedesów Vito i Viano. Tysiące firm w tym mieście codziennie używa małych samochodów dostawczych. To idealne miejsce, by poznać zalety i wady tych samochodów. Do jazd testowych, oprócz klasycznych modeli dostawczych, przygotowano pojazd będący domkiem kempingowym na kółkach.

Vito, który w pierwszej generacji pojawił się na rynku w roku 1995 sprzedawał się w ilości około 60 000 egzemplarzy rocznie. Model drugiej generacji, który oferowany był od roku 2003, znajdował rocznie 90 000 zainteresowanych. Przyrost sprzedaży był spowodowany zwiększeniem rynkowego zapotrzebowania na takie właśnie modele. Ostatnio sprzedaż w tym segmencie wzrosła aż o 39 procent. Ponieważ konkurencja nie śpi, koncern ze Stuttagtu także przygotował nowość: kolejną generację Vito i Viano.

* TU ZNAJDZIESZ ZDJĘCIA MERCEDESÓW VITO I VIANO MARCO POLO * W przypadku samochodu dostawczego zmiany stylistyczne nie są aż tak istotne. Dlatego nowe modele nie mają zmienionej sylwetki. Dla osób, które nie mają do czynienia z „dostawczakami” zmiany są niedostrzegalne. Bryła i kształt niczym nie różnią się od poprzednika, a nowe zderzaki, przedni pas i reflektory dostrzegą naprawdę nieliczni. Konstruktorzy włożyli za to ogrom pracy w poprawienie układu jezdnego i kierowniczego. Jak powiedział jeden z inżynierów - nie było to poprawianie poprzedniej wersji, bo walory jezdne tej ostatniej nie odbiegają od konkurencji. Skupiono się na lepszym resorowaniu i ograniczeniu drgań przenoszonych do kabiny kierowcy, nowych jednostkach napędowych i skrzyniach biegów.

Obecnie stosowane są czterocylindrowe silniki wysokoprężne o mocach od 95 do 164 KM, 224-konny sześciocylindrowy diesel V6 i benzynowy V6 o mocy 258 KM. W efekcie jazda dostawczym Mercedesem jest obecnie bliższa eksploatacji modelu osobowego, a spalanie jakie uzyskano w dieslach jest wprawdzie większe niż w osobówce, ale niższe niż w poprzedniej generacji modeli o około 0,3 l/100 km.

Jak wspomniałem, spośród prezentowanych modeli najbardziej wyróżniał się „jacht na kołach”, czyli wersja „Marco Polo”. Model powstał na bazie Viano z przedłużoną kabiną. Ma 501 cm długości, a rozstaw osi to 320 cm. Zamiast tradycyjnych rzędów foteli we wnętrzu przygotowano dom dla podróżnika.

Zaglądając do środka przez boczne, przesuwane drzwi zobaczymy z przodu dwa fotele, jak w każdym modelu dostawczym. Z tyłu są tylko dwa indywidualnie rozkładane fotele. Rączką przy podłodze możemy przesunąć całą ławkę do przodu. Następnie, naciskając przycisk przy siedzisku, elektrycznie rozkładamy oparcie jednego lub obu foteli. Teraz wystarczy rozłożyć specjalną półkę z tyłu, pociągnąć za rączkę i delikatnie przesunąć fotel do tyłu, aby uzyskać idealnie płaską powierzchnię do spania.

Obok przycisku sterującego elektrycznym rozkładaniem foteli jest drugi, zmieniający sztywność poduszek. Dzięki niemu łóżko może być miękkie lub twarde. W ten sposób samochód staje się hotelem na kołach w którym naprawdę możemy odpocząć.

Jeśli samochodem podróżują więcej niż dwie osoby, należy nacisnąć przycisk, umieszczony obok lusterka wewnętrznego, a płaszczyzna dachu zostanie uniesiona na wysokość ponad metra nad przednią szybą. W tańszych wersjach trzeba to robić ręcznie. Następnie należy odblokować zaczepy po obu stronach dachu, a wzmocniona podsufitka stanie się kolejnym łóżkiem. Zajęcie miejsca na górnej leżance wbrew pozorom nie jest kłopotliwe.

Wersja „Marco Polo” to nie tylko „jeżdżące sypialnie”, ale także kuchnia, spiżarnia i pomieszczenie gospodarcze. Szafki kryją w swym wnętrzu dwupalnikową kuchenkę gazową, zlewozmywak i lodówkę. W pozostałych zamontowano półki i szuflady, a nawet sejf. Samochód przystosowano do eksploatacji na kempingu. Na zewnątrz umieszczono gniazda do podłączenia zewnętrznego źródła prądu oraz bieżącej wody.

Czy nie lepiej jednak nabyć tradycyjny pojazd kempingowy? Mając okazję jeździć prawdziwym kamperem, poznałem wszystkie plusy i minusy Mercedesa Viano w wersji „Marco Polo”. Z pewnością kamper zapewnia lepszy komfort na kempingu, ale problemem jest parkowanie tak dużym pojazdem. „Marco Polo” lepiej sprawdzi się w centrach wielkich miast i małych, licznie odwiedzanych przez turystów miasteczkach, a na kempingu zapewni wyższy komfort niż namiot czy przyczepa kempingowa od których jest o niebo wygodniejszy i o wiele bardziej uniwersalny.

Bogusław Korzeniowski

"Test samochodu: Mercedes Viano Marco Polo" - DANE TECHNICZNE