[TEST DŁUGODYSTANSOWY CZ. 3] Suzuki SX4 S-Cross: nie do końca japońskie wnętrze
Wnętrza japońskich samochodów z jednej strony są dobrze wykonane i ergonomiczne, ale z drugiej ich jakość często pozostawia wiele do życzenia. W testowanym Suzuki SX4 S-Cross sytuacja wygląda nieco inaczej.
Europejskie marki, z Volkswagenem na czele, przez ostatnie lata mocno wyśrubowały standardy wykonania samochodowych wnętrz. Wygląda na to, że producenci zrozumieli, iż to w samochodzie kierowca spędza większość czasu i to od jego jakości będzie w znacznym stopniu zależała opinia o aucie. Z drugiej strony Japończycy stawiali na niezawodność techniczną, ale same wnętrza często nie należały do najlepszych jakościowo. Pewnym wyjątkiem jest tutaj Mazda, której samochody są jednak droższe od innych japońskich aut. Z tego powodu Suzuki SX4 S-Cross okazało się pozytywnym zaskoczeniem.
Choć nie jest to jeszcze poziom najlepszych w segmencie popularnym, to Suzuki postarało się, aby znaleźć kompromis. Z jednej strony np. plastiki na drzwiach są twarde, a w segmencie kompaktowym powoli standardem staje się miękkie wykończenie z przodu. Jednak z drugiej tworzywa prezentują się dobrze i nie wyglądają tandetnie. W połączeniu w solidnym spasowaniem dają nadzieję na wieloletnią eksploatację bez trzasków i pisków. Taki rodzaj materiałów jest też odporny na uszkodzenia. Tutaj zapewne zaowocowało wieloletnie doświadczenie w konstrukcji terenówek, których kabiny muszą być wytrzymałe na trudy off-roadowej eksploatacji.
Testowany egzemplarz posiada pełne wyposażenie, a to oznacza między innymi system multimedialny z nawigacją oraz możliwością korzystania z funkcji telefonu za pomocą Apple CarPlay lub MirrorLink. Dodatkami wyróżniającymi najdroższą wersję Elegance Sun jest skurzana tapicerka i panoramiczny oraz otwierany szklany dach. Nieco tańsza odmiana Elegance oprócz wspomnianej nawigacji posiada też m.in. elektroniczne systemy bezpieczeństwa oraz adaptacyjny tempomat. Niestety system ostrzegania przed kolizją jest nieco zbyt czuły. Choć można ustawić dystans przy którym ma reagować, to nawet przy mniejszej odległości system bardzo często ostrzega kierowcę nawet wtedy, gdy nie ma zagrożenia. Może to nieco denerwować, ale z drugiej strony lepiej, aby system kilka razy zareagował zbyt wcześniej, niż raz za późno.
Jednak, typowo dla japońskich producentów, już tańsze wersje wyposażeniowe sporo oferują. W podstawowej Comfort znajdziemy między innymi tradycyjny tempomat, manualna klimatyzację i elektrykę szyb oraz lusterek. Natomiast wersja Premium posiada już praktycznie wszystkie najbardziej przydatne dodatki, jak 2-strefową automatyczną klimatyzację, fotochromatyczne lusterko, LED-owe światła i czujnik zmroku oraz deszczu.
Suzuki SX4 S-Cross z silnikiem 1-litrowym o mocy 111 KM w podstawowej konfiguracji (z napędem na przód) wyceniono na 66 900 zł. Jest to jedyna wersja dostępna z wyposażeniem Comfort. Przy napędzie na cztery koła podstawą jest już odmiana Premium – 80 900 zł przy silniku 1,0 l i 87 900 zł przy modelu 1,4 l (140 KM). Testowany egzemplarz z pełnym wyposażeniem, mocniejszą jednostką napędową i 6-biegową skrzynią automatyczną to wydatek 106 900 zł.
Szymon Jasina, Wirtualna Polska