Jazda nieodpowiednim rowerem elektrycznym: od 100 do 600 zł
Niemal każdy szanujący się producent rowerów ma już w swojej ofercie jednoślad wspomagany silnikiem elektrycznym. Taka hybryda korzystająca z siły ludzkich mięśni nie zawsze jest jednak legalna. Zgodnie z prawem za rower uważa się pojazd, który wspomaga człowieka lub zastępuje go do prędkości 25 km/h. Tymczasem w internecie łatwo kupić pojazd, w którym elektryczny silnik działa nawet do prędkości 45 km/h. W świetle prawa to już skuter, tyle że o napędzie elektrycznym. Jazda nim po ścieżce rowerowej może skończyć się mandatem w wysokości 100 zł.
Co więcej, korzystanie z niego bez uprawnień dopuszczalne jest tylko w przypadku osób, które osiągnęły pełnoletniość przed 19 stycznia 2013 r. Pozostałe, o ile nie mają przynajmniej prawa jazdy kategorii AM, muszą liczyć się z mandatem w wysokości 500 zł za poruszanie się motorowerem bez uprawnień.