Ford ka - nowy ok. 30 tys. zł
Monarsza wizyta złotych aut w Londynie miała jeszcze jeden efekt.
Ponieważ książę niezbyt zawracał sobie głowę opłatami parkingowymi, to zebrał sporą kolekcję mandatów za wycieraczkami złotych superaut. Rzesze gapiów robiły sobie zdjęcia ze złotą flotą, blokując czasem ruch na ulicach. Ale znani ze sporego dystansu do codziennych wydarzeń i pewnie nieco już zmęczeni wszechobecną manifestacją saudyjskiego stylu londyńczycy, zareagowali na to we właściwy sposób. Jeden z nich, Rupert Richmond-Dodd postanowił towarzyszyć złotej flotylli swym fordem ka. Aby zbytnio nie odstawać od reszty, przyozdabiał auto papierem i folią w stosownym kolorze.