Nie ma drugiego takiego komentatora sportowego. Tylko Tomasz Zimoch potrafi porównać skoki Adama Małysza do plastrów ananasa, a reprezentację narodową w piłkę nożną do wielkiego wozu. Ale to nie o jego barwnych metaforach chcemy pisać, a o samochodzie, który właśnie sprzedaje.