Octavia nie była kobietą
To był dla mnie prawdziwy dzień prawdy. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, ale udało się. Okazuje się, że 50-letnia Octavia może jeszcze całkiem sprawnie jeździć. Jednak to, co było dobre w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, dziś powinno przede wszystkim cieszyć oko. Niech dojrzała Octavia odpoczywa. Dlatego kolejnego dnia z ulgą przesiadam się do jej współczesnej następczyni. Najnowszy model 1.9 TDI nie ma żółtego nadwozia, a szkoda. Jej 105-konny turbodiesel nie nastraja nostalgicznie jak benzynowiec sprzed półwiecza, a w skrzyni biegów nic nie zamierza zgrzytać. Nie dostarcza tylu emocji, ale nie taka jej rola. W bezpiecznym i wygodnym podróżowaniu sprawdza się bez zarzutu. Ale poczekajmy kolejnych 50 lat...