Pokoleniowa zmiana
W latach 90. Baleno występowało w klasie kompaktowej. Nowa generacja, która powróciła na rynek po latach i wpisuje się w nowy plan działania japońskiej marki, plasuje się nieco powyżej miejskiego Swifta. Suzuki chce w najbliższych latach stworzyć silną linię modelową opartą na klasycznych autach segmentu B i C oraz na crossoverach podobnej wielkości. Czasy Grand Vitary minęły chyba bezpowrotnie. Teraz kolej na downsizing i sporą przestrzeń w niewielkim opakowaniu.
Baleno jest nieco większe od Swifta, ale wymiarami mocno zbliżone do głównego konkurenta – Skody Fabii. Nadwozie japońskiego auta mierzy 399,5 centymetra długości, 174,5 szerokości oraz 146 wysokości. Zwarta, dwubryłowa karoseria wygląda lekko i wprowadza Suzuki w nową epokę stylizacyjną. Odcina się delikatnie od pozostałych modeli i podąża własnym stylem, choć nie do końca. Wzorce z innych koncernów widać zwłaszcza z przodu, gdzie cały pas wyraźnie przypomina wycofywaną z rynku Lancię Deltę. Oby podobny los nie spotkał azjatyckiego mieszczucha. Niemniej, samochód można polubić za ładnie uformowane diody do jazdy dziennej, kilka dyskretnych przetłoczeń bocznych oraz zadarty tył skrywający bagażnik o regularnych kształtach. Na liście opcji znajdziemy ksenonowe światła, aluminiowe obręcze o średnicy 15 i 16 cali oraz przyciemnione szyby boczne.