Smart walczy o amerykańskiego klienta
Może to stereotyp, ale Amerykanie nie lubią małych samochodów. Fiat, który swój powrót do USA zaczął od modelu 500, doznał porażki. Smart jak się okazuje wcale nie ma łatwiejszego życia. W tym roku marka sprzedała ok. 4 tys. egzemplarzy. Mało, ale to nie przeraża Mercedesa, który nie chce oddać amerykańskiego rynku bez walki.
Koncern zajmie się Smartem osobiście, a nie jak było do tej pory poprzez pośrednika - firmę Penske. Kierownictwo Mercedesa doszło do wniosku, że firma ta nie posiada odpowiednich środków m.in. na promocję. Ponoć od 3 lat Smart nie jest reklamowany w amerykańskiej telewizji. W rezultacie wielu mieszkańców USA nie zna rozwiązań, które oferuje niemiecki "maluch". Mercedes przyznaje, że rozpoznawalność marki jest znikoma. Koncern chce wpisać się nową kampanią marketingową w aktualne realia. Kryzys wymusza na klientach oszczędność, a Smart oferuje niskie spalanie.
Kolejnym pomysłem na Smarta jest zmiana organizacji sieci dilerskiej. Rozwiązano umowy ze wszystkimi przedstawicielami, którzy oferowali Smarta, a jednocześnie nie byli dilerem Mercedesa. Aktualnie Smart oferowany jest w 50 punktach na terenie USA. Nowy system sprzedaży przewiduje również leasing dla modeli benzynowych i elektrycznych.
Pytanie, czy te działania wystarczą? Fiat zadbał o odpowiednią kampanię z międzynarodową gwiazdą, ale to na niewiele się zdało. Może Amerykanie naprawdę nie lubią małych samochodów?
(źródło: mototarget.pl)