Lincoln Continental 1976
To swego czasu dosyć popularny i niezbyt wyrafinowany karawan, ale akurat ten egzemplarz miał okazję zapisać się w historii. Mimo, że jest przejawem "amerykańskiej imperialistycznej kultury ucisku człowieka przez człowieka", to jednak był towarzyszem ostatniej drogi, w jaką wyruszyło słońce Korei Północnej - Kim Dzong Il. Co prawda azjatycki dyktator był fetyszystą marki Mercedes-Benz, jednak najwyraźniej, nawet wszechmocnej władzy ludowej Korei nie udało się na czas zorganizować jednego z najpopularniejszych w Europie karawanów.
Mercedesy pojawiły się oczywiście w kondukcie pogrzebowym satrapy, udało mu się bowiem za życia zgromadzić, ku chwale swojego narodu, całkiem słuszną kolekcję aut tej marki.